Andrzej Obst od 12 lat prowadził salę tradycji, archiwizował zdjęcia, dokumenty, artykuły prasowe, zbierał inne materiały, współpracował z historykami, dziennikarzami, byłymi piłkarzami, trenerami. 90 procent aktualnych pamiątek liczonych obecnie w tysiącach pochodzi z archiwów Floriana Krygiera, który przekazał swoje zbiory Andrzejowi Obstowi.
To są zbiory o klubie, ale nienależące do klubu, dlatego potrzeba dużego dystansu, dobrej woli ze strony Pogoni, jej właścicieli i oczywiście głębokiego przekonania wszystkich stron, że inicjatywa powstania miejsca pamięci jest potrzebna, miastotwórcza, wręcz niezbędna.
Z momentem powstania nowego piłkarskiego obiektu jest szansa na stworzenie sali tradycji z prawdziwego zdarzenia, nowoczesnej, unikatowej, uwzględniającej nie tylko historię piłkarską, ale także innych sportowych dyscyplin. Pogoń bowiem to nie tylko piłka nożna.
W latach 50. ubiegłego wieku to był przede wszystkim boks z takimi pięściarzami, jak: bracia Jan i Józef Pińscy, Leszek Sadowski, Roman Murawski. Pogoń na przełomie lat 50. i 60. to była siatkówka na bardzo wysokim poziomie – z reprezentantami kraju, uczestnikami mistrzostw świata, jak Aleksy Szołomicki czy Stanisław Cieniuch.
Lata 60. to też, a może przede wszystkim lekkoatletyka z jednym z najlepszych sportowców Szczecina w jego historii – Wiesławem Maniakiem, mistrzem Europy, czwartym sprinterem igrzysk olimpijskich w Tokio.
Lata 80. to dominacja w kraju piłkarek ręcznych Pogoni, trzykrotnych mistrzyń Polski, a także wywalczony Puchar Polski przez piłkarzy ręcznych i koszykarzy. To też żeglarstwo na wysokim, międzynarodowym poziomie, z olimpijczykami i mistrzami Polski.
Sala tradycji dotycząca sportu Pogoni musi powstać na nowym obiekcie i to musi być miejsce eksponowane bez względu na to, kto stoi na czele klubu. To jest zadanie Miasta, żeby temat nie został zaniedbany ani zapomniany. ©℗
Wojciech PARADA
Wojciech Parada, dziennikarz i publicysta "Kuriera Szczecińskiego" specjalizujący się w tematyce sportowej.