Czwartek, 02 maja 2024 r. 
REKLAMA

Zachwalanie starej małpki

Data publikacji: 2019-04-10 07:00
Ostatnia aktualizacja: 2019-04-11 23:08

Na jakie miasto spojrzeć, trwa masowa i radosna wycinka drzew. Podobno starych.

W Szczecinie niestety też. Z gołej alei Wojska Polskiego wieje grozą.

A jeden miejski ekspert w Poznaniu oznajmił nawet, że wszystko co tam rośnie i ma lat około stu, „powinno wylecieć”. Nie wiem, ile ów fachowiec ma lat, ale to raczej on sam powinien wylecieć. Żyjemy krócej niż drzewa, więc i wylatywać powinniśmy wcześniej.

Zwłaszcza gdy nie umiemy myśleć o środowisku. Czyli o sobie przecież.

* * *

Miejskie wycinki są podobno po to, by likwidować zagrożenie życia i zdrowia, jakie mogą stanowić dla mieszkańców stare drzewa, którym się łamią gałęzie, ba, które walą się znienacka na ulice i chodniki.

Do ekspertów od życia w mieście mam takie pytanie.

Ilu ludzi zginęło przywalonych gałęzią albo pniem walącego się „starego” drzewa? Raczej niewielu, prawda? Trudno sobie w ogóle przypomnieć takie przypadki.

A ilu ludzi umiera w miastach od smogu? Przed którym bronią nas jak mogą (ostatnio, za naszą sprawą, nie mogą) drzewa, zwłaszcza „stare”?

* * *

Jeśli mowa o ekologii i wieku, to przybywa nam za to młodych wilczków. Niestety, nie tych w lesie, ale miejskich, politycznych.

Należą, oczywiście, do różnych stad, lecz na ich żerowaniu żerują wszystkie telewizje. Starym wilkom już nawet wyć się nie chce, bo nażarte, a i żywią się padliną głównie (padłym przeciwnikiem najchętniej), za to wilczki – wypuszczone z klatek – gryzą się na naszych oczach zajadle.

Po to są. Choć może same o tym nie wiedzą.

A jak się dowiedzą? To nas zjedzą.

* * *

W jednym z publicystyczno-politycznych programów TVN prowadząca go redaktor Kolenda-Zaleska gościła Agnieszkę Holland. I ubolewała w rozmowie z reżyserką nad brakiem kultury młodych polityków, którzy nie potrafią ze sobą w studio rozmawiać, nie krzycząc przy tym na siebie i nie przerywając innym uczestnikom rozmowy oraz prowadzącym. Co przecież bardzo obniża prestiż polityków i nasz poziom kultury w ogóle.

– Co z tym robić? – zapytała ze szczerą troską.

Agnieszka Holland potwierdziła jej obserwację i wnioski, a potem powiedziała z uśmiechem: – Po prostu nie zapraszajcie ich do studia.

Mówiła to z uśmiechem, bo wiedziała, jaka będzie reakcja pani redaktor. Zakłopotane milczenie.

* * *

Jedno z nowszych haseł (wyborczych) premiera Mateusza Morawieckiego brzmi: My chcemy, żebyście mieli „święty spokój i dostatnie życie”.

Czy nam się to aby z czymś nie kojarzy?

Na przykład „święty spokój” z „ciepłą wodą w kranie” płynącą od Donalda Tuska. Fakt, teraz ta woda jest rzeczywiście bardziej święta, pardon: święcona.

A „dostatnie życie”? Hej, starzy Polacy! A to hasło pamiętacie? „Żeby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”. Podpisano: Edward Gierek.

* * *

Ale wesoły naród w coraz mniej wesołych czasach zaczął je wówczas przerabiać na swoje: „… a ludzie dostali żytniej”.

Bo i z tym pojawiły się problemy. Oczywiście „przejściowe” (jak się mówiło w języku propagandy).

Na razie mamy w kraju inne przejścia. A jakby co i tak zawsze możemy dostać to, czego chcemy. Sprzedaż „małpek” masowo rośnie.

* * *

Bój o pomnik Armii Krajowej w Krakowie. Wielki pomnik, wielkie słowa. Kombatanci AK czują się podobno upokorzeni, że jeszcze nie stanął.

Z racji wieku jestem kombatantem wyłącznie lekturowym: o podziemiu okupacyjnym – powstańcach, chłopcach wykonujących wyroki i dziewczętach noszących meldunki – czytam od ponad pół wieku.

Choć ostatnio mniej. Nie lubię, gdy wywiera się na mnie presję, ugniatając mój patriotyzm i masując mi umiłowanie ojczyzny. Takie ugniatanie i masowanie wywołuje mdłości, a nie patriotyczną gotowość.

Ale z przeszłości czytelniczej utkwiło mi w pamięci, że aby coś nielegalnego zdarzyło się w Krakowie, żołnierze podziemia musieli tam jechać z Warszawy. Bo w Krakowie ich jakoś nie było. (patrz: słynna, nieudana i tragiczna – zginęło wielu bojowców – Akcja Koppe). Dlatego wielki pomnik AK pod Wawelem akurat nie wydaje mi się szczególnie dobrym pomysłem.

Sama Wanda co nie chciała Niemca w zupełności wystarczy. Plus Smok oczywiście. Zawsze można doń dobudować św. Jerzego.

* * *

Nowy Słownik Języka Polskiej Polityki: „Konferencja prasowa” – spotkanie rządzących z dziennikarzami, podczas którego nie zadaje się pytań.

Nie wolno. A jeśli się zadaje, to tylko takie, które wolno.

Na inne odpowiada się wolno (czyli powoli i z godnością): – Przepraszam, ale to nie jest tematem dzisiejszej konferencji.

* * *

Coraz mocniej działają na mnie uroki nowej polszczyzny medialnej. Tytuły gazet, nazwy programów i stacji telewizyjnych nie są tu ważne. Liczy się wdzięk.

Wypisuję kilka cytatów ostatnio zapisanych.

„Kierowca autobusu wiózł pasażerów pod wpływem narkotyków”. Co za bałwan, powinien ich wysadzić na przystanku! Jasne, wiem, autorowi tekstu chodziło o kierowcę. Ale szyk zdania, szyk zdania!

„Niemcy zachwalają Lewandowskiego!”. Wystawili go na sprzedaż, więc – jak to sprzedawca – zachwalają? Bynajmniej. Chwalą go za strzelone gole. Czyli – w domyśle – wychwalają. Autora powyższego zdania wychwalać nie będę.

Papież „całuje rękę, która go krytykuje”. Ręka, która krytykuje? Czyżby chodziło o język migowy?

Na deser coś ze świata sportu: „Ćwierć kilometra Żyły!”. Zapowiada się długa transfuzja.

ADL

Komentarze

Quistorp
2019-04-11 22:37:20
...[Ale z przeszłości czytelniczej utkwiło mi w pamięci, że aby coś nielegalnego zdarzyło się w Krakowie, żołnierze podziemia musieli tam jechać z Warszawy. Bo w Krakowie ich jakoś nie było. (patrz: słynna, nieudana i tragiczna – zginęło wielu bojowców – Akcja Koppe). ]. Ś.p aktor Jurek Nowak, ten od roli Zuckera z "Ziemi Obiecanej" Wajdy. Przed laty podczas spotkaniu na Zamku Książąt Pomorskich ze swoim recitalem twórców poezji góralskiej, wspominał o wielkiej wsypie ludzi podziemia. Po tym kotle wielu kryło się po lasach. A że okupanci łagodnie obeszli się z Krakowem nie umniejsza ich wkładu, bohaterstwa, odwagi i determinacji. Dlatego ,że mniej spektakularnie i mniej dramatycznie nastąpił finał , to należy im poczytać to na plus. Uratowali duże rzesze młodej inteligencji, zaczynu , który procentuje do dzisiaj.
Panie Quistorp
2019-04-11 17:32:56
Pan kocha własne wyobrażenie dzikiego wilka - pewien wyidealizowany obraz - nic w tym zdrożnego - nasz umysł płata nam przeróżne figle...
Quistorp
2019-04-11 13:26:06
do...[wilczki – wypuszczone z klatek – gryzą się na naszych oczach zajadle. Po to są. Choć może same o tym nie wiedzą. A jak się dowiedzą? To nas zjedzą.].... W. Sz. Panie Redaktorze. Wilk to według ballad Jacka Kaczmarskiego synonim wolności. Wilk wolny.. Jeszcze słyszę jego obławę. [Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane/ Ujrzałem młode wilczki na strzępy rozszarpane/Zginęły ślepe ufne tak, puszyste kłębki dwa Bezradne na tym świecie złym nie wiedząc, kto je zdławił I zginie wilk-przewodnik, choć życie dobrze zna Bo z trzema na raz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi] itd itd. Wilki chowane w klatkach i tak wracają do lasu. Straszenie wilkami, że nas zjedzą, to trochę trąci bajką o Czerwonym Kapturku. W rzeczywistym świecie wilk jest nauczony walki, a nie "mi się należy" z obcej,(prezesa, gajowego, dyrektora ZOO, odpowiednie skreśl) ręki. Pokarm podawany może być zatruty. W lesie inne zwierzęta nie podtruwają się nawzajem. Dlatego ja kocham dzikie wilki. A czy W. Sz. Pan Redaktor czasami nie hołduje w sobie takiego prezesa, gajowego, dyrektora ZOO.?
obserwator
2019-04-11 11:15:49
kto oglada tvn i słucha jeszcze jakies pustej holandowej??????????? wstyd i hańba
Panie Romku
2019-04-10 22:35:58
Ja nie wiem jak Gomułka rozumował, w jego głowie nie siedziałem - wiem że za Gomułki mieliśmy nadwyżkę budżetową, uregulowaliśmy sprawy umów indemnizacyjnych. Obserwując dane statystyczne nie zauważam by Gomułka dopuścił do masowej emigracji - jedyna większa fala emigracji na jaką pozwolił Gomułka to fala emigracji między 1968 a 1971 gdy wyjechało kilkanaście tysięcy osób narodowości żydowskiej - w większości komuniści (w tym zbrodniarze komunistyczni) wraz z rodzinami. Stawiam też hipotezę że gdyby Gomułka rzeczywiście zezwolił na emigracje Polakom to wyjechałoby nas kilka milionów (jeśli nie więcej). Przypominam że w czasach PRL zabijano Polaków próbujących wyrwać się z Polski...
Romek
2019-04-10 20:39:06
Pisząc o Gomułce miałem na myśli nie możliwość emigracji, a jedynie sposób rozumowania. Bo tak właśnie tow. Wiesław rozumował: Nie podoba się? Wypad!
Panie Romku
2019-04-10 19:17:11
argument ad hitlerum (w tym wypadku Gomułka) to kompletna bzdura - jedyną grupą której Gomułka zezwolił na emigracje między 1968 a 1971 to byli komuniści narodowości żydowskiej nagle odzyskujący tożsamość narodową na fali euforii syjonistycznej spowodowanej wygraną Izraela w 1967 w wojnie z państwami arabskimi (wojna sześciodniowa). Przypominam bo ja widać z pamięcią krucho że system komunistyczny de facto zniewolił Polaków (tak uczynił z nich niewolników) odmawiając im prawa do emigracji. Prawo do paszportu mieli jedynie nieliczni, specjalnie wybrani często z posiadaniem paszportu wiązała się konieczność podjęcia współpracy czy to z wywiadem wojskowym czy cywilnym. Dopiero nowa konstytucja z 1997 zagwarantowała Polakom prawo do emigracji (Art. 52.) co jest jak mi się wydaje niedoceniane. @Quistorp - czymże jak nie mizantropią jest występowanie przeciwko zmianom poprawiającym los ludzi? Czymże jak nie aberracją jest utyskiwanie na język młodych przy jednoczesnym unikaniu wskazywania że w dużej części jest to wina samozwańczych elit intelektualnych które w istocie rzeczy same posiadają deficyty językowe a wiec nie są w stanie pełnić roli wzorca. Bełkotliwy a-polski język to nie jest wyłącznie domena Jarosława Kaczyńskiego - w odległej Brazylii, w wiosce Áurea można usłyszeć piękną choć archaiczną polszczyznę. Odpowiem dlaczego polecam emigracje - dlatego że pozwala odkryć w sobie patriotyzm - czasem potrzebujemy dystansu by na nowo odkryć własną tożsamość, korzenie... Co do anonimowości... traktujmy się poważnie... facet używający cudzego nazwiska oskarża innych o anonimowość? Jeśli kolega potrzebuje nazwisk to proszę - Jan Józef Grzyb - pasuje?
Quistorp
2019-04-10 16:31:48
Do ...[Przeczytałem]...1) Pięć zdań i trzy słowa z tematem emigracja. 2) Nic na temat artykułu? 3) Użycie słowa "Mizantrop" świadczy,że W.Sz. Pan Interlokutor ma z tym osobiste problemy, bo to terminologia bardziej u studentów medycyny, psychologii, i psychiatrii. ADL używa nicka. A anonimowy "interlokutor" chowa się za anonimowego odludka, przypisują go redaktorowi.4)...[Że narzekanie na język młodych w obliczu strajku nauczycieli którzy właśnie takich młodych wyprodukowali jest aberracją... bo często ci nauczyciele sami dają negatywny wzór w postaci kiepskiego języka? ]... Znowu termin "aberracja" termin od studentów medycyny, psychologii i psychiatrii. Czyli odchylenie od normalnego stanu umysłowego, zaburzenie umysłowe". Na Miły Bóg! ok 600 tysięcy nauczycieli to ci którzy mają odchylenie od normalnego stanu umysłowego,z zaburzeniem umysłowym. 5) ...[a może to obraźliwy tytuł wiec dziennikarzu,....]... Dalej nie ciągnę. Czekam interesujących wypowiedzi innych jak np. [Romek]. Z całym szacunkiem do {Przeczytałem].
Romek
2019-04-10 14:24:51
Do przedmówcy Mamy jak widać światopoglądy, które dzieli przepaść, więc dyskusja nie ma większego sensu, bo i tak się wzajemnie nie przekonamy. Pragnę jedynie zwrócić uwagę na to, że zaletą demokracji i wolności słowa jest prawo do własnej opinii i prawo do krytyki. W związku z tym zalecanie emigracji komuś, kto ma krytyczny stosunek do pewnych elementów otaczającego nas świata jest mało rozsądne i - proszę wybaczyć - mocno trąci Gomułką. Kraj, w którym podoba się wszystko i wszystkim, pozbawiony jakichkolwiek głosów krytycznych to raczej koszmar, którego wolę sobie nawet nie wyobrażać.
@Romek
2019-04-10 13:52:04
To pragmatyzm... po prostu to pragmatyczne podejście - zamiast się kwasić, celebrować frustracje, obnosić z żalami trzeba mieć odwagę podejść racjonalnie i zwyczajnie przestać tracić czas bo czasu nie można kupić. Co miałem napisać - że w puszczy drzewa umarły na stojąco i bez żadnego sensu, że płakać się chce jak się patrzy na to co kornik zrobił z puszczą, jak umarły piękne świerki i sosny bo w 2011 roku ktoś ugiął się pod presją ekoterrorystów i nie wyciął 8 drzew? Że obłudne są żale nad wycięciem drzew pod ważną inwestycje która zmniejszy smog w okolicy i poprawi bezpieczeństwo ludzi? Że z naukowego punktu widzenia to nie drzewa pochłaniają większość CO2? Że rośliny w nocy pochłaniają tlen i wydzielają CO2? Że narzekanie na język młodych w obliczu strajku nauczycieli którzy właśnie takich młodych wyprodukowali jest aberracją... bo często ci nauczyciele sami dają negatywny wzór w postaci kiepskiego języka? Podobnie jest z sędziami którzy nie potrafią sklecić poprawnie zdania dyktując stenotypistce do protokołu jakieś koszmarki... I nauczyciel i sędzia żyje z języka, język jest jego narzędziem pracy... Kto kupuje małpki? Ci których na małpkę stać - proszę sprawdzić ile kosztuje alkohol w małpkach a ile w "krówce" - Ola Dulkiewicz wie i dlatego kupuje krówkę a nie małpki. By dyskutować o patriotyzmie miejsca nie starczy ale z mojego punktu widzenia trzeba go przede wszystkim mieć - a czy patriota może być mizantrop? Czy mógłbym dłużej? Mógłbym podobnie jak ADL ale po co? Czy nie lepiej dla tych którym nie pasuje to że w Szczecinie powstanie infrastruktura drogowa by wyemigrowali tam gdzie nie ma infrastruktury? Gdzie stoją drzewa od naturalnego poczęcia do naturalnej (choć często gwałtownej śmierci zeżarte przez kornika). Ja rozumiem że emigracja to odważna decyzja ale trudno - "emigracja jest szansą" i warto zaryzykować.
Romek
2019-04-10 11:17:06
Do przedmówcy: uwielbiam to podejście w stylu "Jak się panu film nie podoba, to nakręć se pan lepszy". Infantylne to strasznie.
Przeczytałem
2019-04-10 10:48:49
straciłem trochę cennego czasu ale co tam... Dlaczego Pan ADL zwyczajnie nie wyemigruje? Fundamentalną różnica miedzy IIIRP a PRL jest to że w IIIRP Konstytucja gwarantuje nam wszystkim prawo emigracji i jak twierdzi prezydentowa Komorowska "emigracja jest szansą". Panie redaktorze (a może to obraźliwy tytuł wiec dziennikarzu, poeto, prozaiku, pisarzu, literacie, intelektualisto itd, itp - niepotrzebne skreślić) po co tracić cenny czas? Proszę emigrować i skorzystać z szansy tak jak miliony innych Polaków.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500