Poniedziałek, 06 maja 2024 r. 
REKLAMA

Płaski rowerek wagi ciężkiej

Data publikacji: 2019-07-17 11:31
Ostatnia aktualizacja: 2019-07-18 21:33

Utrącenie kandydatury Franka Timmermansa na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej przedstawiane jest przez partię rządzącą jako wielki sukces Polski, a przy okazji Europy Środkowo-Wschodniej.

Obśmiali to już nawet ci, którzy mają zajady, ale oficjalna propaganda medialna traktuje rzecz niesłychanie poważnie.

Można więc sądzić, że fakt, iż na szefa KE wybrano arcyliberalną Niemkę, a nie umiarkowanie liberalnego, promującego polską historię Holendra (który pozostał na swym stanowisku wiceprzewodniczącego, co pozwoli mu się dalej zajmować praworządnością czy raczej jej brakiem w naszym kraju) – a przy okazji pozbawiono nas i cały nasz region istotnej roli w UE (brak własnych kandydatów na ważne stanowiska „wspomógł” nas w tym dodatkowo) – przeniknie do powszechnej świadomości tak jak rysuje to przekaz PiS: daliśmy pokaz siły!

Niestety, daliśmy coś (czegoś) zupełnie innego.

* * *

Ale bez wulgaryzmów, proszę!

Największy problem zresztą nie w tym, że daliśmy… no, powiedzmy łagodniej – ciała. Ale że daliśmy Europie przykład tak totalnej bezradności, że na lata utrwali to nasz wizerunek pieniaczy i nieudaczników. Nie nowy on będzie, oj, nie! zważywszy na dawną historię, która ów wizerunek wykreowała.

Polak potrafi! Zepsuć to, co sam zbudował. Zmarnować otrzymaną szansę, pokpić najlepszą sprawę. A na końcu orzec, że zwyciężył moralnie.

* * *

Nasz udział w wyborach na stanowiska KE przypomina dziecinadę, której przewodzi złośliwy, a niezbyt rozumny chłopczyk. Spodobał mu się rower mądrzejszego kolegi, na którym czasem sam jeździł, bo kolega mu go chętnie użyczał, a że nie wie, jak zdobyć taki sam, więc przebija koledze oponę.

Nie pojedzie już na nim kolega mądrala! Zyg, zyg marchewka!

Ale ty, chłopczyku, też sobie nie popedałujesz.

* * *

Część nowych polskich europosłów nie wstała podczas europejskiego hymnu, którym otwierano posiedzenie parlamentu w Brukseli.

Chyba najbardziej nie wstał były minister MSZ Witold Waszczykowski. Co poniekąd zrozumiałe, bo to polityk dużej wagi.

Gdyby w Brukseli, na posiedzeniu KE, mogła nie wstać Krystyna Pawłowicz, nie wstałaby dwa razy.

* * *

Wraca sejmowy duet Kuchciński – Nitras. Pan Marszałek upodobał sobie posła PO i kara go z rozkoszą odbieraniem mu połowy pensji. Ostatnio uczynił to z powodu dziecięcych bucików, które ten podrzucał do ław sejmowych PiS.

Rozumiem intencje posła – dla przypomnienia: podrzucanie odbyło się w maju, a chodziło o pedofilię w Kościele – ale nie rozumiem, dlaczego za symbol tejże pedofilii wybrał sobie – zresztą w ślad za społecznym ruchem protestów w tej sprawie – akurat dziecięce buciki. Dla dwu-trzylatków, ba! zgoła dla niemowląt.

Trudno żartować w tak delikatnej i bolesnej kwestii, tak więc zapytam serio. Od kiedy to księża biorą sobie za ministrantów takie maluchy? Czyżby poseł Nitras ujawnił w Kościele jakiś nurt, który żeruje erotycznie na bobasach?

* * *

Wicemarszałek Terlecki odbył tajne sejmowe spotkanie z przedstawicielami tytoniowego koncernu Philip Morris. Pojawiły się różne komentarze. Była nawet decyzja prezesa PiS żeby nie lobbować w sejmie potajemnie.

O co ten cały hałas? Przecież koncern tytoniowy miał na pewno dobre intencje. Chcieli po prostu zaangażować marszałka do walki z nałogiem. A to przecież bardzo dobry pomysł! Zważywszy że oblicze prof. Ryszarda Terleckiego – będąc hippisem miał ksywę „Pies” – nosi na sobie liczne ślady szkodliwości tejże używki (czy jakichś innych także, nie wnikam).

* * *

Wicemarszałek trzyma zresztą klasę nie tylko w kwestii nałogów.

Zapytany, czy polskie władze szanują decyzje europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, odrzekł frazą godną wpisania w Księgę Złotych Myśli: „Szanujemy, ale się nie przejmujemy”.

Swoją drogą, jest to maksyma, którą wielu z nas posługuje się na co dzień – w praktyce – gdy chodzi o przestrzeganie prawa w ogóle.

* * *

Marszałek senatu Stanisław Karczewski, zwracając się na konferencji prasowej (mniejsza, czemu poświęconej) do jednego z dziennikarzy, też powinien zapisać się do jakiejś Księgi Jakże Celnych Ripost. Oto szczerze wzburzony przerwał zadającemu pytanie, wołając: „Zadaje mi pan pytanie, na które będę musiał odpowiedzieć!”.

Po czym na nie dzielnie nie odpowiedział. Wiadomo, pytania są nie po to, żeby na nie odpowiadać. I tylko te zwane podchwytliwymi służą wyłącznie temu, by odpowiedź padła Oto do czego posuwają się niektórzy żurnaliści.

* * *

Nieznany mi bliżej radny i działacz PiS (nazwisko zapomniałem), występując w TVN 24, debatował z kimś bardziej znanym z PO (nazwisko zapomniałem) na temat dwudniowego trybu przyjmowania ustawy o zmianach w Kodeksie karnym. Trybie – mówiąc najdelikatniej – zbyt pospiesznym. Czemu dał m.in. wyraz prezydent Andrzej Duda, komentując kolejny szybki numerek posłów Zjednoczonej Prawicy.

Ale nieznany mi radny, naciskany w tej sprawie przez posła PO, odparł, że zarzut bezprawnego pośpiechu to „argument terminalny”.

Nieśmiało zwrócę uwagę, że trochę się pogubił w słowach. Terminalny – zgodnie z polszczyzną – to ostatni okres w życiu, gdy wykańcza nas jakaś choroba.

Czyżby radny PiS niechcący puścił farbę na temat stanu swej formacji? Ee, nie sądzę. W zdrowym ciele zdrowy duch. I cielę zdrowe też.

* * *

Pewien były futbolista z Hiszpanii wykupił tamtejszy klub piłkarski Mastoles Balompie i zmienił mu nazwę na Flat Eearth FC. Co znaczy po polsku: FC Płaska Ziemia. A wszystko po to, by popularyzować teorię, iż Ziemia jest płaska. I tak trzymać! Ale konsekwentnie. Bo przecież piłka też jest płaska.

* * *

Tytuł z Onetu.pl.: „Rekordzista Polski w pływaniu na dopingu”.

Oj, tak, tak! W pływaniu na dopingu to jesteśmy rekordzistami! I to nie tylko w tym pływaniu po basenie.

ADL

Komentarze

teść pasierba
2019-07-18 20:43:39
".. akurat dziecięce buciki.Czyżby poseł Nitras ujawnił w Kościele jakiś nurt, który żeruje erotycznie na bobasach?" PO_został uraz po podniesieniu VAT z 8 na 23 proc. w styczniu 2012 przez PO.
Sp====
2019-07-17 13:31:13
Spora wiedza o tych chłopczykach niszczących innym rowerki.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500