Przy szczecińskim Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa stanęła żywa szopka – po raz 22. Pojawili się w niej Święta Rodzina, pastuszkowie, aniołowie, a także zwierzęta z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, które co roku przyciągają szczególnie najmłodszych.
– Szopka jest żywa przede wszystkim dlatego, że wypełniamy ją my – ludzie, którzy przychodzimy, żeby z jednej strony podziwiać tę budowlę, zwierzęta, które są w środku, ale również chcemy wspólnie radować się tajemnicą Bożego Narodzenia – powiedział odpowiedzialny za organizację szopki ks. Jakub Jeleń. Dodał, że zawsze wiele dzieje się także na scenie przy sanktuarium.
– Pojawiają się na niej zespoły, chóry, które ubogacają ten świąteczny czas szczecinianom – wyjaśnił chrystusowiec.
Nadmienił, że szopka co roku "wygląda zupełnie inaczej".
– To nie są elementy stałe, które tylko i wyłącznie składamy, ale budowana jest od początku do końca i różni się ona od poprzednich pewnymi detalami – wyjaśnił ks. Jeleń.
Szopkę przy Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa można odwiedzać jeszcze drugiego dnia świąt od godz. 10 do 18.
Żywa szopka powstała także na prawym brzegu Szczecina – przy parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Żydowcach.
(pap)
Fot. Grzegorz Siwa