Środa, 19 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Znów ruszamy na krokusy! Dla ludzi i miasta: póki ziemia nie zamarznie

Data publikacji: 19 listopada 2025 r. 06:57
Ostatnia aktualizacja: 19 listopada 2025 r. 06:57
Znów ruszamy na krokusy! Dla ludzi i miasta: póki ziemia nie zamarznie
 

Obok magnolii są jednym z nieformalnych zielonych symboli naszego miasta. Mowa o krokusach, których wiosenne kobierce rozsławiają Szczecin. Gros z nich zostało posadzonych przez samych szczecinian, a pod sztandarem „krokusowej rewolucji” – wielkiej społecznej akcji, której współorganizatorem jest nasz „Kurier Szczeciński”.

REKLAMA

Dziś trudno sobie wyobrazić Jasne Błonia bez krokusów. Choć wielu może się wydawać, że ożywiają przestrzeń najsłynniejszego zielonego salonu Szczecina od zawsze. Faktycznie krokusowe pola pojawiają się opodal historycznych platanowych alei „dopiero” od dwóch dekad, co wiosnę. Jednak to właśnie one dały początek wielkiej społecznej akcji.

– Początkowo krokusy zachwycały tylko na Jasnych Błoniach. Mało, jak na wielki Szczecin. Pomyślałam więc, że warto by tymi wiosennymi kwiatami ozdobić całe miasto – początek „krokusowej rewolucji” wspomina Maria Myśliwiec.

Do pomysłu sadzenia krokusów przekonała najpierw najbliższych sąsiadów – z ul. Zdrojowej. Potem dalszych, z osiedla Arkońskiego-Niemierzyna. Ostatecznie – za sprawą „Kuriera Szczecińskiego” oraz Sylwiusza Mołodeckiego z „Zielonych Ogrodów – cały Szczecin. Tak już od 16 lat społecznicy włączają się w „krokusową rewolucję”, czyli co jesień sadzą cebulki kwiatów, które rozkwitając, kolorami budzą Szczecin na wiosnę.

– Wsparło nas miasto. Krokusy zdobią już nie tylko Jasne Błonia, ale również wiele równie reprezentacyjnych miejsc Szczecina: od Wałów Chrobrego, przez nadodrzańskie bulwary, po miejskie parki i pasy przyulicznej zieleni. Właściwie nie ma na mapie miasta osiedla, do którego nie dotarłaby „krokusowa rewolucja”. Wspólnymi siłami ze społecznikami posadziliśmy już setki tysięcy tych wiosennych kwiatów. Ale nie zasypiamy gruszek w popiele. Czas więc na kolejną edycję – zachęca Maria Myśliwiec.

Już w piątek sztandar „krokusowej rewolucji” rozwiniemy znów przy ul. Zdrojowej.

– Będzie to swoisty powrót do źródła. Wszak właśnie stąd przed laty „krokusowa rewolucja” ruszyła na Szczecin. Tym razem kwiatowe cebulki będzie sadziło nowe pokolenie „Małych Omnibusków”, czyli wychowanków miejscowego przedszkola oraz żłobka. Natomiast w rolę sponsorów akcji wcielili się: spółka „Filar Dom” Zarządzanie Nieruchomościami oraz firma „Zielone Ogrody”. Mamy nadzieję, że kolejne z lokalnych społeczności pójdą w nasze ślady: zapraszamy do udziału w akcji, której celem jest piękny Szczecin – przekonuje Maria Myśliwiec, społeczniczka i radna RO Arkońskie-Niemierzyn.

Przez lata to Gmina Miasto Szczecin była głównym fundatorem krokusowych cebulek, sadzonych w ramach społecznej akcji. Choć także w tej roli występowały m.in. wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, społeczności oświatowe, sportowe – jak Pogoń, równe firmy i spółki, kierujące się ideą społecznej współodpowiedzialności za otoczenie i miasto. Kto w tym roku pójdzie ich śladem? Czekamy na sygnały, zarówno od potencjalnych sponsorów, jak i chętnych do sadzenia krokusowych cebul. Zgłoszenia można przekazywać zarówno do inicjatorki akcji (Maria Myśliwiec – tel. 696 050 657), jak i naszej redakcji (tel. 789 572 830). „Kurier Szczeciński” – tradycyjnie – będzie relacjonował przebieg „krokusowej rewolucji” w naszym mieście.

– Przypominam, że nasza społeczna akcja lata temu przekroczyła granice Szczecina. Sadziliśmy krokusy nie tylko na terenie sąsiednich gmin, ale również w bardziej odległych rejonach województwa, jak choćby w Łobzie, Kołobrzegu, Golczewie, Trzebiatowie… – dodaje M. Myśliwiec. – Zachęcamy więc do jesiennej akcji sadzenia cebulek wiosennych kwiatów wszystkich chętnych: póki ziemia nie zamarznie! ©℗

A. NALEWAJKO

REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA