Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Znów (niestety) głośno o Stalmacha

Data publikacji: 10 grudnia 2015 r. 12:27
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:37
Znów (niestety) głośno o Stalmacha
 

Od lipcowego, śmiertelnego wypadku na przejściu przy ul. Stalmacha w Szczecinie trwa batalia mieszkańców o to, aby poprawić tam bezpieczeństwo. Na razie nie przynosi wymiernych efektów. Co gorsza w środowy wieczór, kilkadziesiąt metrów dalej, doszło do potrącenia dwóch kobiet. Zdarzyło się to w obrębie przeniesionego na ul. Druckiego-Lubeckiego przystanku tramwajowego - przeciwko temu przeniesieniu protestowano...

Petycja podpisana przez 1400 osób, z prośbą o zamontowanie świateł - nic na razie nie dała. Tak jak i spotkania z radnymi, medialne poruszenie. Wyniki badań natężenia ruchu zlecone przez magistrat, a wykonane przez sprowadzone z Niemiec urządzenie (za jakie pieniądze - tego UM nie podaje) do tej pory nie zostały przedstawione, choć przeprowadzono je w październiku. Urzędnicy zajmujący się planowaniem organizacji ruchu, dotąd twierdzili, że miejsce nie jest niebezpieczne. I za nic mają prośby o sygnalizację świetlną. Woleli jedynie przesunąć przystanek, tam gdzie wcześniej zamontowali maty 3D.

- W listopadzie dowiedziałam się, że Urząd Miejski jest zdania, że przystanek z nowej lokalizacji może zostać cofnięty tylko w jednym przypadku - jeśli dojdzie do zdarzenia podobnego do tego, jakie było w lipcu na ul. Stalmacha, gdzie na przejściu dla pieszych zginęła moja ciocia. Doszło. Właśnie doszło, więc teraz trzymamy za słowo UM i czekamy aż spełnią swoją „obietnicę". Przystanek przy ul. Stalmacha był o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem, gdyż przejście dla pieszych znajdowało się przed nim i mimo że dochodzi tam do zdarzeń, to przynajmniej można było wyeliminować te, gdzie tramwaj przysłania widoczność. Na prostej drodze zdecydowanie lepiej widać, co się dzieje. Tymczasem nowa lokalizacja przystanku powoduje zmniejszenie widoczności dla aut jadących z naprzeciwka, gdy na macie 3D znajduje się tramwaj oraz sprawia, że notorycznie słychać tu piski opon, bo żaden kierowca nie jest przygotowany na obecność pieszych zaraz za zakrętem i na obecność przystanku tramwajowego - mówi pani Aisha, która wraz z innymi walczy o to, aby w końcu na Stalmacha i Druckiego-Lubeckiego było spokojniej.

Na Facebooku na profilu Rzecznik Pieszych Szczecin, to co się wydarzyło, nazwano farsą z bezpieczeństwa.

- Gdyby przystanek był tam, gdzie poprzednio, te dziewczyny na pewno nie uległyby wypadkowi, bo nie miałyby potrzeby przechodzenia za tramwajem przez to przejście dla pieszych. Dalej walczymy o sygnalizację w tym rejonie i przeniesienie przystanku w stare miejsce. Dziwi nas tylko znieczulica urzędników na to, co tutaj się dzieje. Długo nie musieliśmy czekać na kolejną tragedię. Przeniesienie pieszych na przejście za zakręt nie zdało egzaminu poprawy bezpieczeństwa, o jakiej byli przekonani urzędnicy - twierdzi pani Aisha.©℗

(kol)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Rafał z Drzetowa
2017-10-30 18:46:55
Dziś 30.10.2017 kolejny przypadek potracenia pieszej na wysokości Biedronki - czy jakis p.... urzedni podejmie w koncu rozsadna decyzje ? Ile jeszcze osób musi tu zginac lub zostas okaleczonych ??? Moze czas pisac do Ministra Sprawiedliwosci aby sie tym zainteresowal ????? Komu zalezy na tym aby kolejni ludzie tam odnosili obrazenia !!! Sam mialem przypadek gdy wysiadajac z tramwaju wpadl bym pod samochod ktory sie nie zatrzymal gdy tramwaj wysadzal ludzi, szczescie ze motorniczy w pore mnie ostrzegl i wysiadalem pierwszymi drzwiami. Kolejny raz jakis de... wyprzedzal stojacy tramwaj i tez bym zostal potracony. Urzedasy totalnie lekcewaza ten problem i wymyslaja nieskuteczne "rozwiazania" - defraudacja srodków publicznych.
Dag
2015-12-11 06:58:36
Mieszkam w okolicy, jestem zmotoryzowana, od długiego czasu obserwuję w tym miejscu, zagrożenie dla życia ludzkiego. Nie raz, byłam świadkiem ostrego hamowania aut, notorycznie kierowcy przejeżdżają przez pasy na których stoją piesi wymuszając pierwszeństwo. Kierowcy rozwijają tak bardzo duże prędkości. Urzędnicy stworzyli miejsce, w którym życie ludzkie się nie liczy, widać żaden z urzędników tamtędy nie jeździ ! I człowiek człowiekowi wilkiem .... szkoda słów, przykre, żenada
Obserwator
2015-12-10 22:02:58
To samo dotyczy skrzyżowania ulicy Firlika a ul.Miedziana w rejonie sklepu Biedronka ,w okresie wiosennym wymieniono nawierzchnię ale oczywiście zapomniano wymalowaniu znaków poziomych (dot.zebry,przejścia dla pieszych).Czas na zmiany w kierownictwie w ZDiTM-go.
@
2015-12-10 14:46:45
Cały problem polega na organizacji ruchu. Z przykrością należy powiedzieć, że "inżynierowie " zajmujący sie tym tematem nie posiadają ani krzty wyobraźni nie mówiąc nic o logicznym myśleniu czy rozsądku. Takich kwiatków jak na Lubeckiego można by wskazać " na pęczki". W tej głupocie sprzyja magistrat z jego prezesem na czele, realizując program roweru a nie zwracając uwagi na równie ważne a może nawet ważniejsze problemy. Najistotniejszym tematem dla prezesa jest błyszczeć we fleszach aparatów i obiektywach kamer. Reszta jest mało ważna.
pasażer
2015-12-10 13:16:54
A dziś ok 11:25 wysiadłem tam z tramwaju. Duża grupa ludzi chciała przejść przez jezdnię. "TIR" stał i czekał a jakiś młody p..jeb w wieśwagenie pssat ominął go i wymusił pierwszeństwo na pieszych.
anna
2015-12-10 12:52:23
Może czas najwyższy żeby prezydent Krzystek wziął się za te "perełki" z ZDiTM-u
Ruch
2015-12-10 12:21:05
Czyli wszyscy mieszkańcy tego rejonu są przeciwko reaktywacji przemysłu stoczniowego, bo dopiero wtedy zacząłby się ruch.
ze ten cyrk odpowiada niejaki Chareza z Urzedu Miejskiego
2015-12-10 11:56:06
pierwsze i kolejne trupy ida na jego konto
ja
2015-12-10 11:52:10
To było do przewidzenia, ale tylko przez mieszkańców. W komentarzach do poprzednich artykułów taka wizja przewijała się, było to tylko kwestią czasu. Samochody wyjeżdżające zza zakrętu nie zatrzymają się w miejscu, bo na przejściu są piesi. Kierowca nie musi mieć szalonej prędkości, nie ma poprostu widoczności. O tym niestety nie myślą ci, którzy podejmują decyzje o lokalizacji przystanków. Może dlatego, że tamtędy nie jeżdżą (zwłaszcza tramwajem). Poczekamy co będzie na Wilczej.
obserwator
2015-12-10 11:40:50
znieczulica?? nie tylko, to typowe postępowanie PIS-u lekceważenie ludzi i nie liczenie się z realiami,

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA