Aleja Wyzwolenia w Szczecinie to jedna z głównych arterii miasta. Niestety, w jej części elementy małej architektury, które powinny ułatwiać korzystanie z przestrzeni publicznej, od dawna czekają na naprawę lub wymianę. Chodzi o sześć ławek ustawionych wzdłuż alei, na odcinku od ul. Piłsudskiego do ul. Rayskiego – żadna z nich nie nadaje się dziś do użytku.
Drewniane siedziska są spróchniałe, wiele desek popękało, a część zupełnie odpadła. Metalowe elementy konstrukcyjne pokryła rdza, a całość sprawia wrażenie nie tylko zaniedbanej, ale wręcz niebezpiecznej. Próba odpoczynku na którejkolwiek z ławek może zakończyć się urazem i pobrudzeniem odzieży. To sprawia, że miejsce, które powinno być przyjazne mieszkańcom, stało się przestrzenią odstraszającą.
Na problem zwróciła uwagę radna Koalicji Obywatelskiej Zuzanna Jeleniewska. W interpelacji skierowanej do prezydenta Szczecina podkreśliła, że wszystkie ławki przy al. Wyzwolenia są zniszczone i nie spełniają swojej funkcji. Radna zwróciła się do władz miasta z pytaniem, czy i kiedy planowana jest ich naprawa bądź wymiana. Dodała również, że przy ewentualnej modernizacji warto byłoby sięgnąć po materiały bardziej trwałe i odporne na warunki atmosferyczne niż te stosowane dotychczas, aby uniknąć szybkiego powrotu problemu. ©℗
(dg)