Zniknie góra śmieci przy ul. Kamiennej w Policach

Umowę podpisali: Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Andrzej Bednarek, starosta policki Fot. Agnieszka Spirydowicz  

Zniknie góra śmieci składowanych przy ul. Kamiennej w Policach. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznał powiatowi polickiemu dofinansowanie na uprzątnięcie zalegających odpadów i rekultywację terenu. W poniedziałek (10 maja) w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie podpisano umowę.

Całe przedsięwzięcie ma kosztować 18 milionów złotych. Aż 85 procent z tego sfinansuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - to 15,3 miliona złotych bezzwrotnej dotacji dla powiatu z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (z działania: Poprawa jakości środowiska miejskiego).

Rozbroić bombę ekologiczną w Policach

- Spotykamy się dzisiaj po to, żeby rozbroić bombę ekologiczną: niewłaściwie składowane odpady w Policach - zapowiedział wojewoda Zbigniew Bogucki. - Myślę, że to jest bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców Polic i powiatu polickiego, że tego zagrożenia, z którym trudno było się uporać przez ostatnie lata, już nie będzie. Ponad 15 milionów złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zostanie przeznaczonych na ten cel. 

Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, prof. Maciej Chorowski, zwracał uwagę, że problem z nielegalnymi składowiskami jest poważny i dotyczy całego kraju.

- W Polsce mamy około 800 takich miejsc, a więc to jest początek bardzo dużej operacji - mówił. - Jeżeli w tych 800 miejscach mamy składowiska i potrzeba po 10 milionów na każde (a np. na to w Policach przeznaczono ponad 15 milionów złotych dotacji - red.), to już rozmawiamy o około 10 miliardach złotych. Takich środków po prostu nie ma. Dobrze, że dochodzi do rozbrajania tych bomb, ale z drugiej strony, my jako społeczeństwo musimy być świadomi, że tylko bardzo stanowcza postawa wszystkich, którzy mogą wziąć w tym udział, aby do tego typu zdarzeń (powstawania nielegalnych składowisk - red.) nie dochodziło, będzie gwarantem tego, że Polska rzeczywiście z tych odpadów się oczyści. Musimy wszyscy dochować wszelkiej staranności.

Góra śmieci zamiast nowoczesnej instalacji

Przypomnijmy, że przy ul. Kamiennej w Policach miała powstać nowoczesna instalacja do odzyskiwania odpadów - tak deklarowała firma, która zajmowała tam duży teren. Pozostawiła po sobie tylko górę śmieci, stwarzających zagrożenie i dla środowiska, i dla mieszkańców. Starosta policki, Andrzej Bednarek, przyznawał, że już od kilku lat wiadomo, że trzeba to posprzątać za pieniądze publiczne. 

- Jak to w biznesie, są uczciwi przedsiębiorcy i ci nieuczciwi - mówił starosta policki Andrzej Bednarek. - I ten nieuczciwy dziś jest bezskutecznie windykowany, nie było szansy na posprzątanie. Gmina Police nazywa się gminą zieloną, powiat zaś kiedyś przyjął hasło "powiatu przyjaznego z natury". Jak ta Kamienna z taką ilością śmieci przy tym wszystkim wygląda? Jest to więc dla nas bardzo znaczący moment. Szkoda tylko, że pieniądze, które można było przeznaczyć na inne cele, trzeba wydawać na usunięcie odpadów. Wszyscy samorządowcy i wszystkie instytucje muszą współpracować, aby do tego typu sytuacji nigdy nie dochodziło. Bardzo dziękuję w imieniu mieszkańców gminy i powiatu polickiego.

Teren ma być nie tylko posprzątany, ale też zagospodarowany.

- Umowa obejmuje uporządkowanie terenu poprzez uprzątnięcie, czyli wyselekcjonowanie i recykling odpadów, oraz zagospodarowanie tego miejsca na teren zielony, ogólnodostępny dla mieszkańców - mówi Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Zadanie ma być wykonane do połowy 2023 roku.

Agnieszka Spirydowicz