Najpierw para ukradła w sklepie w Szczecinie Dąbiu prawie 100 kremów. Gdy sprawca został złapany przez personel, jego wspólniczka chcąc pomóc mu w ucieczce, uderzyła w twarz jedną z ekspedientek. Sprawców uspokoiło dopiero pojawienie się patrolu policji.
Policjanci podczas patrolu zauważyli szarpaninę w jednym ze sklepów. Natychmiast pobiegli do obiektu. Policjanci ustalili, że 28-latka uderzyła pięścią w twarz jedną z ekspedientek po tym jak wraz ze swoim wspólnikiem ukradli 96 szt. kremów do twarzy.
- Kobieta chciała w ten sposób uwolnić ujętego przez ochronę 33- latka, który próbował się oswobodzić. Na miejscu pojawił się również nieumundurowany patrol, który uczestniczył w czynnościach - informuje asp. szt. Irena Kornicz.
Oboje podejrzewani zostali zatrzymani. Sprawcy byli agresywni, wyczuwalna była od nich silna woń alkoholu. W torebce kobiety i plecaku jej wspólnika funkcjonariusze znaleźli ukradziony towar, łącznie 96 szt. kremów do twarzy znanej marki. Zatrzymani przewiezieni zostali do Komisariatu w Dąbiu, gdzie poddano ich badaniu alkomatem. Oboje mieli ponad promil alkoholu w organizmie.
Kiedy para trzeźwiała w policyjnym areszcie śledczy z Dąbia zbierali materiał dowodowy pozwalający na postawienie im zarzutów. Oboje odpowiedzą przed sądem za kradzież rozbójniczą. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzani przyznali, że chcieli ukradziony towar sprzedać a za uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć min. na alkohol i papierosy. Decyzją Prokuratora 28 i 33- latek zostali objęci dozorem Policji i zakazem opuszczania kraju. O dalszych ich losach wkrótce zadecyduje sąd. (k)
Fot. Ryszard PAKIESER