Zarówno ścieżki rowerowe, jak i chodniki, w wielu miejscach Szczecina pozostawiają wiele do życzenia. A jeśli takie niedoskonałe rozwiązania sąsiadują ze sobą? Jak w przypadku tego fragmentu ul. Sikorskiego. Wtedy można powiedzieć, że nieszczęścia chodzą parami. Po pierwsze piesi, nie dość, że muszą uważać na dziury i krawężniki, to jeszcze nie mają odpowiedniej ilości miejsca. Bo jak np. przeprowadzić wózek z dzieckiem obok rogu tego budynku, nie wchodząc na ścieżkę rowerową? Taka sytuacja jest kłopotliwa także dla rowerzysty. Za wszelkie antagonizmy pomiędzy użytkownikami przestrzeni publicznej odpowiada nie tylko niedostateczna kultura, brak znajomości zasad, ale i zła infrastruktura.
(szymw)
Fot. Robert STACHNIK