Jedni chcieli uniknąć kwarantanny, inni kupić w Polsce paliwo lub przedostać się do niej pod pretekstem podjęcia pracy. Niektórzy wpadli, bo mieli fałszywe dokumenty. W tym tygodniu pogranicznicy ze Szczecina i Świnoujścia ujęli 11 takich osób.
W Krajniku Dolnym funkcjonariusze Straży Granicznej skontrolowali dwa busy, których kierowcy (28 i 30 lat) przedstawili listy przewozowe CMR, świadczące o transporcie rzeczy z przeprowadzki. Dokumenty te miały ich zwolnić z obowiązku odbywania kwarantanny. Pogranicznicy ustalili, że mężczyźni wieźli bagaże należące do pięciu Polaków. Jak się okazało, kierowcy wysadzili ich przed mostem granicznym w Niemczech, a gdy podróżni pieszo go przekroczyli, mieli ich zabrać i wspólnie kontynuować podróż. Mężczyzn skierowano do odbycia kwarantanny, której w ten sposób chcieli uniknąć.
- Na tym samym przejściu granicznym funkcjonariusze we współdziałaniu z Inspekcją Transportu Drogowego poddali kontroli ciężarówkę - mówi kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - Jej kierowcą był 52-letni obywatel Ukrainy, a towarzyszyła mu w podróży 53-letnia żona, także Ukrainka. Oboje posiadali legalny tytuł pobytowy w Polsce. Kobieta, będąca jednocześnie drugim kierowcą, okazała do kontroli fałszywe prawo jazdy. Została skierowana na kwarantannę, w sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze.
Z kolei w rejonie byłego drogowego przejścia granicznego w Lubieszynie wylegitymowany został 41-letni Niemiec, który szedł z kanistrem w ręku. Jak tłumaczył, chciał się dostać do stacji benzynowej, by kupić paliwo. Dostał pięciusetzłotowy mandat i został zawrócony do Niemiec.
Inny zaś Niemiec dostał się do Polski przez zieloną granicę w Świnoujściu. Za to wykroczenie otrzymał 500 -złotowy mandat i przez przejście graniczne Świnoujście-Garz wrócił do kraju.
Na przejściu granicznym w Kołbaskowie uwagę funkcjonariuszy zwróciło natomiast zachowanie 44-letniego kierowcy ciężarowego mercedesa. Sprawdzili więc kabinę pojazdu. W miejscu przeznaczonym do odpoczynku ukryci byli dwaj mężczyźni w wieku 24 i 31 lat. Tłumaczyli, że chcieli uniknąć kontroli sanitarnej i tym samym kwarantanny. Wszyscy byli kierowcami tej samej firmy transportowej.
Również w Kołbaskowie funkcjonariusze SG skontrolowali trzech Ukraińców (24-50 l.). Deklarowali chęć odbycia obowiązkowej kwarantanny w Polsce, bo mieli oświadczenia o zamiarze powierzenia im pracy oraz polskie wizy z prawem do pracy. Funkcjonariusze ustalili jednak, że żaden z pracodawców nie potwierdził faktu ich zatrudnienia. Mężczyznom odmówiono wjazdu i zawrócono ich do Niemiec.
Przypominamy, że kontrola na granicy wewnętrznej została przedłużona do 3 maja br.
(ip)
Fot. MOSG