Dzięki głosowaniom w kolejnych edycjach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego wzorcowo został zrewitalizowany teren wokół Stawu Brodowskiego. Stał się więc ulubionym miejscem wypoczynku nie tylko mieszkańców Drzetowa-Grabowa, Niebuszewa czy Żelechowej.
Dziś już mało kto pamięta, że na jego brzegach i dnie zalegały nagrobne płyty z likwidowanych poniemieckich cmentarzy, a chaszcze porastające budowlany gruz i dzikie wysypiska zniechęcały do rekreacji.
– Tym bardziej – jak sygnalizuje nasz Czytelnik – kłuje w oczy widok suchych drzew na górnym tarasie rekreacyjnym.
Trzy z młodych nasadzeń są martwe. Na jednym – poniżej kompletnie pozbawionej liści korony – widać jeszcze kilka usychających bocznych odrostów. Mamy nadzieję, że służby odpowiedzialne za stan miejskiej zieleni w grafiku jesiennych nasadzeń uwzględnią więc Staw Brodowski, rezerwując na jego taras rekreacyjny kolejne magnolie i ozdobne jabłonie. ©℗
(an)