Zdemolowali 130 nagrobków (akt. 1)

 

Niewyobrażalny akt wandalizmu. O astronomicznych - nie tylko finansowych - kosztach. Tak o zniszczeniu lapidarium w parku Ostrowska mówi Zakład Usług Komunalnych, pod którego pieczą jest ów szczególny ślad pamięci. Minionej nocy nieznani sprawcy zdewastowali 100 płyt nagrobnych: przewrócili, połamali, zniszczyli nawet niektóre z podstaw ich cokołów, zakotwione wyrywając z ziemi.

Pierwotnie miał to być cmentarz miejski poświęcony pamięci żołnierzy poległych w trakcie I wojny światowej (stąd sporo polskich nazwisk na głównym monumencie - przyp. an). Ostatecznie funkcjonował aż do końca II. To ślad przeszłości nie tylko po dawnych mieszkańcach tych ziem, ale także miejsce, ku któremu ostatnia droga powiodła więźniów pobliskiego obozu pracy. Tam też spoczęli Polacy, którzy zmarli zesłani do niemieckiego Szczecina na roboty przymusowe, w okresie II wojny światowej.

Cmentarz przetrwał barbarzyńskie - z przełomu lat 60. i 70. ub. wieku - równanie z ziemią poniemieckich cmentarzy i kirkutów tylko dlatego, że znajdował się z dala od centrum. Zaczął niszczeć dopiero, gdy miasto zaczęło się rozwijać także w tym kierunku: urządzono ogrody działkowe, zaczęto budować osiedla mieszkaniowe. Niegdysiejsza nekropolia zaczęła służyć za nielegalne wysypisko śmieci, teren przyciągający złomiarzy, wandali i bezdomnych. 
Potrzeba było sporej determinacji służb komunalnych oraz ochrony zabytków, aby w budżecie miasta w końcu znalazły się środki na renowację danego „parku, co pochował umarłych". Inwestycja była realizowana etapami i kosztowała w sumie ok. 600 tys. złotych. Dzięki temu odnowiono nie tylko główny monument dawnej nekropolii, ale również blisko 300 wiekowych pomników nagrobnych. Uporządkowano również cały teren wokół: zlikwidowano dzikie wysypiska, zadbano o zieleń, wytyczono alejki, a przy nich ustawiono ławki. Lapidarium jako ślad pamięci po dawno odeszłych pokoleniach świetnie się wpisał w parkową przestrzeń.
Jednak… już wkrótce dali o sobie znać wandale. Niejeden raz.

- Był to już trzeci akt wandalizmu w tym miejscu - przyznaje Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - Wandale poprzednio zniszczyli około 30 nagrobków. Tym razem, najprawdopodobniej w nocy, do swojego poprzedniego „dzieła” dołożyli blisko 100 kolejnych. Na nic gwarancja. Bo nie obejmuje tego rodzaju działań. Zakład Usług Komunalnych obecnie czeka na wycenę skali zniszczenia i najprawdopodobniej podejmie się naprawy. Pieniądze będą pochodziły z puli przeznaczonej na bieżące utrzymanie parków, co oznacza, że na skutek barbarzyńskiej głupoty ucierpi inne miejsce, w którym mógłby się znaleźć np. plac zabaw czy wybieg dla psów.

Do policji i straży miejskiej ZUK na bieżąco przekazuje sygnały o kolejnych przypadkach niszczenia lapidarium i parku Ostrowska.

- Prosimy, aby szczecinianie nie pozostawali obojętni na akty wandalizmu i zgłaszali je do straży miejskiej pod bezpłatny interwencyjny numer telefonu 986, na Komisariat Policji Szczecin Nad Odrą - tel. 91 821 91 04, ewentualnie do sekretariatu Zakładu Usług Komunalnych - tel. (091) 48 48 294 - apeluje rzecznik ZUK.

(an)

Fot. ZUK