Pierwsze zgłoszenia o złym samopoczuciu po zażyciu dopalaczy dotarły do gryfickiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w nocy z poniedziałku na wtorek.
Rodziny z Trzebiatowa wzywały pomocy. Do szpitala zabrano pierwsze dwie osoby. Kolejne wezwania do osób w bardzo pobudzonym stanie odnotowano we wtorek przed południem. Obecnie w szpitalach w Gryficach, Kołobrzegu i Szczecinie przebywa aż dwanaście osób. Ich stan jest różny.
Jak dowiaduje się nieoficjalnie „Kurier”, w szpitalu w Gryficach przebywają trzy osoby. Część z nich leży na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Są w bardzo pobudzonym stanie, konieczne było zabezpieczenie chorych pasami. To głównie osoby młode. Najmłodsza dziewczyna ma 16 lat.
Pozostałych chorych zabierały karetki do Kołobrzegu i Szczecina. Gdy się okazało, że kołobrzeska placówka nie może przyjąć więcej młodych pacjentów, jedna z kobiet została przetransportowana do Szczecina Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym.
To pierwszy przypadek zatrucia nieznaną substancją psychotyczną na tak dużą skalę. Policja prowadzi akcję śledczą. ©℗
Tekst i fot. Marzena Domaradzka