Czy władze gminy Stare Czarnowo świadomie zataiły przed radnymi pismo Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, z którego jednoznacznie wynika, że nie ma zgody na rozwój budownictwa mieszkaniowego na terenie Parku Krajobrazowego Puszcza Bukowa?
Obrońcy parku mówią wprost: gdyby radni znali treść nadesłanego przed sesją dokumentu, najprawdopodobniej głosowaliby inaczej. Tą kontrowersyjną sprawą, w której wątek pisma RDOŚ jest tylko jednym z wielu, zajmują się szczecińscy śledczy. W tle są duże pieniądze i – jak twierdzą krytycy zmian studium – lokalny układ.
Funkcjonariusze policji pojawili się w Urzędzie Gminy w Starym Czarnowie. Śledczy przesłuchali sekretarkę. Wcześniej – jak wynika z naszych informacji – przeprowadzili czynności w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w trakcie procedury przyjmowania zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego w gminie Stare Czarnowo.
Chodzi konkretnie o kilkadziesiąt hektarów prywatnych gruntów rolnych, które po zmianie studium mogą stać się działkami budowlanymi. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż zmiany w studium umożliwiają głęboką ingerencję w środowisko przyrodnicze na terenie chronionym. Projekt ten zagraża siedliskom, drastycznie zmieni też chroniony krajobraz. ©℗
Roman K. Ciepliński
Fot. Archiwum/R. Ciepliński
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 20 stycznia 2017 r.