Zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym usłyszał mężczyzna, który zaatakował kierowcę szczecińskiego autobusu. Mężczyźnie, który podczas jazdy szarpał kierownicę pojazdu, grozi do 8 lat więzienia.
– Prokurator ogłosił mężczyźnie zarzut dotyczący tego, że 8 marca na ul. Gdańskiej w Szczecinie sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym poprzez próbę przejęcia prowadzenia autobusu komunikacji miejskiej – powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska.
Incydent zarejestrowała kamera monitoringu Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Mężczyzna wtargnął do kabiny kierowcy linii pospiesznej "A" i zaczął szarpać kierownicą. Jak pokazuje zapis z kamery, kierowca zatrzymał pojazd i powstrzymał mężczyznę. Tożsamość atakującego, który wysiadł z autobusu, ustalili policjanci i zatrzymali go. Według nieoficjalnych informacji, mężczyzna, który nie jest mieszkańcem Szczecina, pomylił autobus.
Jak poinformowała Biranowska-Sochalska, prokurator skierował do szczecińskiego sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla mężczyzny.
(pap)
Fot. monitoring SPA "Dąbie"