Zapraszają w Wielki Piątek. W Koglu-Moglu dla potrzebujących zupa za złotówkę

Na talerz zupy za symboliczną złotówkę zaprasza Tomasz Zieliński, prezes ZZW PKPS oraz wolontariusze. Fot. Krzysztof ŻURAWSKI  

Bary mleczne to dla jednych relikty przeszłości, a dla innych miejsca, gdzie można smacznie i za stosunkowo nieduże pieniądze zjeść. W Szczecinie ostały się tylko dwa takie miejsca. Oba z tradycją i długoletnią przeszłością.

Jeden ze szczecińskich barów mlecznych, niestety nieistniejący, przeszedł nawet do literatury. A to za sprawą szczecinianki Ingi Iwasiów. Jej wydana w 2008 roku powieść pt. „Bambino” została nominowana do literackiej nagrody Nike. Tytuł odwołuje się do działającego głównie w czasach PRL baru mlecznego „Bambino” – funkcjonował on przy placu Kościuszki.

W tamtych czasach istniało jeszcze kilka innych barów mlecznych. Mówiło się o nich, że to „kombinaty żywieniowe karmiące lud pracujący”. Najbardziej znanym był oczywiście Bar „Extra”, ale były też inne, jak np. „Bar Dar”, „Liliput”, „Jedyna” czy „Małe Białe”.

Istniejące do dziś bary mleczne to znajdujący się w ścisłym centrum miasta bar „Turysta”, który w tym roku obchodzi 60-lecie, a drugim jest „Kogel-Mogel” na szczecińskim Niebuszewie. O ile „Turystą” zarządza prywatna firma, o tyle „Kogel-Mogel” działa pod egidą Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Siłą rzeczy w tym drugim przypadku zachodzi inna filozofia zarządzania.

– Polski Komitet Pomocy Społecznej jest instytucją nastawioną na działalność humanitarną – tłumaczy Tomasz Zieliński, prezes Zachodniopomorskiego Zarządu Wojewódzkiego PKPS. – Jako instytucja, a konkretnie organizacja pozarządowa, działamy już ponad 60 lat. W całej Polsce inicjujemy wiele działań z myślą o osobach potrzebujących pomocy.

W Szczecinie pomoc jest realizowana m.in. poprzez prowadzenie schroniska dla osób bezdomnych przy ulicy Tczewskiej w Szczecin-Dąbiu. Kolejnym miejscem działalności jest punkt PKPS przy ulicy Robotniczej na terenie osiedla Żelechowa. Mieści się tam magazyn główny PKPS, a potrzebujący mogą otrzymać na miejscu np. odzież oraz żywność pozyskiwaną od różnych darczyńców, którymi są m.in. sieciowe sklepy.

– Nasza najnowsza inicjatywa ma związek ze świętami Wielkanocnymi – mówi Marzenna Pietruszkiewicz, pracownik ds. organizacyjnych ZZW PKPS. – W Wielki Piątek zapraszamy do baru „Kogel-Mogel” osoby ubogie na talerz zupy. Tego dnia będzie ją można kupić za symboliczną złotówkę. Zupę również będzie można wziąć ze sobą na wynos, ale trzeba przynieść własny pojemnik. ©℗

Krzysztof ŻURAWSKI