Szczecinianie, którzy opłacili pod koniec sierpnia swoje rachunki w punkcie City Cash mieszczącym się na targowisku Manhattan przy ul. Staszica w Szczecinie, zostali z niczym.
Pieniądze nie dotarły do odbiorców, bo pośrednik ich nie przekazał. Jego lokal jest dziś zamknięty, na drzwiach wisi tylko kartka, że wszystkie zaległe płatności zostaną zrealizowane do 13 września. – Ludzie przychodzą, czytają tę kartkę i płaczą – mówi pani Alina, jedna z poszkodowanych. Sprawą, na wniosek miejskiego rzecznika konsumentów, zajęła się policja.
Punkt City Cash, gdzie m.in. można opłacić rachunki, funkcjonuje na Manhattanie od kilku lat. Dotąd działał bez problemów. Od kilku dni do Longiny Kaczmarek, miejskiego rzecznika konsumentów w magistracie, przychodzą zrozpaczeni szczecinianie, którzy pod koniec sierpnia skorzystali z usług tego pośrednika. Okazało się, że pieniądze nie trafiły na konta właściwych odbiorców.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 21 września 2018 r.
Anna Gniazdowska
Fot. Archiwum