Do 28 kwietnia br. zamknięte zostały dwa oddziały: wewnętrzny i kardiologii szpitala wojewódzkiego w Koszalinie. Nie są przyjmowani nowi pacjenci. Wszystko z powodu wykrycia zakażenia wirusem SARS-CoV-2 u dwóch chorych z oddziału wewnętrznego i u lekarza z oddziału kardiologii.
Od środy (15 kwietnia) trwa kwarantanna w lecznicy. Dotyczy to nie tylko osób hospitalizowanych. Sanepid zalecił, aby personel medyczny pozostał na obu oddziałach do otrzymania wyników testów na obecność koronawirusa. Ustalona została lista osób, które mogły mieć kontakt z zakażonymi i są już one objęte nadzorem epidemiologicznym. W sumie na kwarantannie przebywa ponad 130 osób z personelu (część w szpitalu, część w izolacji domowej) i chorych z obu oddziałów.
- Pobraliśmy próbki do badań od kilkudziesięciu osób, wśród nich są pacjenci i personel oddziałów - podał Cezary Sołowij, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Koszalinie. - Mamy informację, że wyniki personelu okazały się ujemne. Oznacza to, co godne podkreślenia, że zalecenia dotyczące stosowania środków ochrony osobistej i zasad postępowania epidemicznego są w naszym szpitalu w sposób właściwy stosowane.
Z kolei zawirusowany lekarz kardiolog przebywa w izolacji domowej. Ogólny stan zdrowia jego i dwóch zainfekowanych pacjentów z placówki, którzy zostali umieszczeni na oddziale zakaźnym, jest dobry.
Rzecznik lecznicy podkreśla, że zaistniała sytuacja epidemiologiczna nie ma bezpośredniego wpływu na funkcjonowanie innych jednostek organizacyjnych koszalińskiego szpitala. ©
Tekst i fot. (m)