Horror komunikacyjny spowodowany zamknięciem ul. Zaleskiego trwał „jedynie" niepełne pięć dni. Niby nie dużo, ale było naprawdę ciężko i wielu kierowcom na pewno się w korkach dłużyło. Ale przetrwaliśmy. Od wtorku (25 czerwca) południa ul. Bohdana Zaleskiego znów jest przejezdna.
Przypomnijmy, że po to, by rozpruć w poprzek jezdnię w pobliżu przejścia dla pieszych (na wysokości „Rajskiego Ogrodu") wykonawca prac na węźle Łękno całkowicie zamknął przejazd ul. Zaleskiego na krótkim odcinku pomiędzy al. Wojska Polskiego, a krzyżówką z ulicami Zygmunta Moczyńskiego i Stanisława Wyspiańskiego.
Po co? By wykonać niestety niezbędne prace ziemne. Trzeba było przełożyć m.in. instalacje: gazową, wodociągową, energetyczną i teletechniczną.
– Jest to nieuniknione, nie da się tego inaczej zrobić - tłumaczył kilka dni temu konieczność zamknięcia ulicy Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina ds. inwestycji.
Jak się dowiedzieliśmy, ekipy budowlane pracowały w cyklu 24-godzinnym. Czas potrzebny do wykonania tych robót skrócony był więc rzeczywiście do minimum.
Pomimo to zamknięcie ul. Zaleskiego spowodowało jednak poważne utrudnienia z przejazdem. I to w obu kierunkach. Przede wszystkim z al. Wojska Polskiego, bo wielu kierowców jadąc od Głębokiego zwykle skręca w lewo, by się dostać na ul. ul. Stanisława Wyspiańskiego, Juliusza Słowackiego lub Papieża Pawła VI.
Ale kierunek odwrotny również jest bardzo popularny. Przyjeżdżający ul. Słowackiego z Niebuszewa lub od strony obwodnicy śródmiejskiej (dwupasmówka łączy się niedaleko z ul. Arkońską), ul. Zaleskiego docierają do al. Wojska Polskiego. Tu skręcają w lewo w kierunku centrum lub jadą prosto na Pogodno.
To dlatego zamknięcie wylotu ul. Zaleskiego w al. Wojska Polskiego spowodowało tyle zamieszania. Największe korki tworzyły się na pasie al. Wojska Polskiego prowadzącym do miasta (w szczycie zator sięgał ul. Marii Skłodowskiej-Curie). Ale na ul. Wyspiańskiego nie było dużo lepiej. Tutaj również trzeba było swoje odstać.
- O godz. 12 ulica Zaleskiego została udrożniona - powiadomiła nas dzisiaj Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa ZDiTM w Szczecinie.
To bardzo dobra wiadomość dla kierowców. Sytuacja wróciła więc do stanu sprzed 21 czerwca. Oczywiście nie jest idealnie, bo przecież prace prowadzone 200 metrów dalej na skrzyżowaniu ul. Romualda Traugutta i al. Wojska Polskiego wciąż trwają. W tym rejonie jednak jeszcze długo jeździć się będzie fatalnie. Niemniej najgorsze mamy już za sobą. ©℗
Leszek Wójcik
Fot. Ryszard PAKIESER