Na najbliższej sesji Rady Miasta rezygnację z funkcji jej przewodniczącego złoży Mariusz Bagiński (Bezpartyjni). I na razie nadal nie wiadomo, kto obejmie to stanowisko. PiS uważa, że zgodnie z przyjętymi zasadami powinien to być przedstawiciel tego ugrupowania. Na to nie chce się zgodzić PO i Bezpartyjni.
Bagiński pełnił funkcję przewodniczącego przez ostatnich dwanaście miesięcy (został wybrany 22 grudnia 2016 roku). Zmiana to element zwyczaju, jaki został wprowadzony w 2014 roku, po wyborach samorządowych. Ustalono wtedy, że funkcja przewodniczącego będzie rotacyjna. Jako pierwszy objął ją przedstawiciel PiS. Rok później PO. Przez ostatni rok pełnił ją radny Bezpartyjnych.
– Przyszły rok jest rokiem wyborczym. I to ma spore znaczenie, kto i z jakiej formacji obejmie funkcję przewodniczącego. Bo zasada rotacyjności ma obowiązywać tylko do końca tego roku – mówi jeden ze szczecińskich radnych.
Na sesji Rady Miasta 5 grudnia miał być głosowany budżet Szczecina na 2018 rok. Ale pojawiła się wtedy informacja, że PiS uzależnia swoje poparcie tej uchwały od przyznania stanowiska przewodniczącego Rady dla radnej tego klubu Stefanii Biernat. Budżetu nie uchwalono, wraca na najbliższą sesję we wtorek 19 grudnia. Ale w jej programie jest tylko zatwierdzenie rezygnacji z funkcji przewodniczącego RM.
– To nie problem. Jak trzeba będzie, to pojawi się wniosek o rozszerzenie programu obrad o wybór nowego przewodniczącego. Ale najpierw musimy wypracować kompromis w sprawie wyboru przewodniczącego, m.in. trybu jego powołania – mówi Władysław Dzikowski, szef klubu radnych Bezpartyjni.
W jaki sposób nowy szef RM miałby zostać wybrany, zastanawia się także PO.
– W tej sprawie nie doszło do spotkania klubów działających w Radzie. Bo ustalenia były takie, że w czwartym roku kadencji, w roku wyborczym, spotkamy się i ustalimy tryb postępowania. Zobaczymy, co się wydarzy na sesji 19 grudnia. Może nowy przewodniczący zostanie wtedy powołany. Ale, aby do tego doszło, musi uzyskać 16 głosów poparcia – wyjaśnia Paweł Bartnik, szef klubu radnych PO.
Wątpliwości za to nie ma PiS – to z tego ugrupowania powinien pochodzić nowy przewodniczący.
– Naszym zdaniem nadal obowiązuje zasada rotacyjności. Trzeba postępować z przyjętą logiką. Takie były ustalenia, a umów trzeba dotrzymywać – uznał Marek Duklanowski, przewodniczący klubu radnych PiS.
(dar)
Fot. Robert Stachnik (arch.)