Jeden telefon postawił na nogi Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a następnie kamieńską policję. Jedna z mieszkanek Benic zaalarmowała służby, że przed jej domem ktoś podłożył ładunek wybuchowy. Ostatecznie okazało się, że to kiepski żart.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (22 stycznia) późnym wieczorem w Benicach w powiecie kamieńskim. Na centralę ABW zadzwoniła kobieta i poinformowała o bombie, która miała zostać podłożona przed jej domem. Informacja ta od razu została przekazana kamieńskiej policji, a ta wysłała do Benic funkcjonariuszy.
Alarm okazał się jednak fałszywy. Policja została wezwana bezpodstawnie, a kobieta zrobiła to wszystko dla żartu.
– Patrol obecny na miejscu nie potwierdził zgłoszenia. W związku z bezpodstawnym wezwaniem patrolu kobieta została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł – informuje sierż. Aleksandra Berenda z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim.
Przy okazji zdarzenia w Benicach policja przypomina, co grozi sprawcom fałszywych alarmów: „Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych” (art. 66 § 1 Kodeksu wykroczeń).
(reg)
Fot. Ryszard Pakieser