Kretomino nie chce być wchłonięte przez Koszalin. Mieszkańcy miejscowości mówią zdecydowane „nie!”. Aż 98 procent pytanych opowiedziało się przeciw zakusom Koszalina, który chce, aby sołectwo od nowego roku stało się częścią tego miasta. Wójt Manowa Roman Kłosowski, któremu administracyjnie podlega Kretomino, także kategorycznie przeciwstawia się pomysłowi.
– Jest przekonanie, że duży, czyli Koszalin, może więcej. Ale to nie znaczy, że my mali, mamy od razu się poddać. Nie poddamy się i nie chcemy oddać Kretomina do Koszalina – podkreśla
włodarz.
Mieszkańcy miejscowości jasno wyrażają swój sprzeciw podkreślając, że nie chcą mieszkać w wielkim mieście. Ich wyborem jest mała miejscowość, w której znajdują spokój i wyciszenie po pracy. Spora część osób mających swoje domy na terenie sołectwa pracuje na co dzień w Koszalinie. Mieszkać w nim jednak nie chcą.
Determinacja mieszkańców Kretomina jest na tyle duża, że na piątek (4 marca) zapowiedzieli protest przeciwko szkodliwej, ich zdaniem, inicjatywie. Postanowili blokować przebiegającą przez wieś drogę krajową nr 11. Utrudnienia w ruchu rozpoczną się o g. 14 i trwać będą kilka godzin. ©℗
(pw)