Mieszkanka Zachodniopomorskiego poddała się drobnemu zabiegowi chirurgicznemu. Wykonał go lekarz posiadający kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, więc jemu też za swoją pracę wystawił rachunek. Ale po pewnym czasie kobieta zajrzała na swoje konto w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta. Stwierdziła, że wykazany w nim zabieg różni się od tego, który faktycznie został u niej wykonany. Zastrzeżenia zgłosiła Funduszowi. Ten skontrolował lekarza i podzielił wątpliwości pacjentki… Lekarz w tym przypadku musiał oddać pieniądze. Ale bywa, że zastrzeżenia pacjentów mają swój finał nawet w prokuraturze.
Zintegrowany Informator Pacjenta funkcjonuje od lipca 2013 r. Z niego pacjenci dowiadują się m.in., ile i za jakie świadczenie zdrowotne na ich rzecz zapłacił Narodowy Fundusz Zdrowia. Szybko się okazało, że pacjenci do niektórych wykazanych tam świadczeń mają zastrzeżenia. Do tej pory zakwestionowało je prawie 300 osób z Zachodniopomorskiego. I to na łączną kwotę niemal 200 tys. zł.
Najwięcej zgłoszeń nieprawidłowości było w pierwszych dwóch latach funkcjonowania ZIP-u. Tylko do końca 2015 r. zastrzeżenia zgłosiło 219 osób i dotyczyły one 284 różnych świadczeń na łączną kwotę ponad 125 tys. zł.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 29 stycznia 2018 r.
(sag)
Fot. Dariusz GORAJSKI