Z zatopionej barki wydobywają ładunek

Data publikacji: 28 stycznia 2020 r. 17:21

Ostatnia aktualizacja: 30 stycznia 2020 r. 12:00

Podniesienie barki zatopionej w nocy z wtorku na środę 15 bm. przy gryfińskim nabrzeżu okazało się trudniejsze niż początkowo sądzono. Barka typu Trans 2 z 510-tonowym ładunkiem piasku i żwiru z Bielinka osiadła na głębokości ok. 6 metrów; z wody wystawała tylko górna część kokpitu ze stanowiskiem sterowniczym.

Mimo że, jak informował mł. bryg. Sławomir Michalski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie, właściciel od razu podjął procedury zmierzające do tego, żeby barkę podnieść, dopiero dziś 28 bm. rozpoczęto wydobycie ładunku. Planuje się, że prace te potrwają do czwartku, piątku. W następnej fazie barka zostanie podniesiona i odholowana w bezpieczne miejsce. Służby cały czas monitorują teren, by zapobiec ewentualnemu wyciekowi paliwa; w zbiornikach jest go ok. 600 litrów.

Tekst i fot. (akme)

REKLAMA

Komentarze

Naptun

2020-01-29 15:43:11

wstydźcie się za te głupie wpisy. Żadnego współczucia, empatii i zrozumienia. Wstyd Panowie. Barki są najbardziej ekologiczne, Państwo nie dopłaca do remontów ani modernizacji, a po polskich rzekach nie da się już normalnie pływać. Następna branża upada w Polsce.

mat

2020-01-29 11:42:36

Rozumiem że wydobycie na koszt armatora - i tak za wszystko zapłaci ubezpieczyciel.

600 litrów paliwa

2020-01-29 10:33:26

W znakomitym stanie technicznym musiała być ta barka, skoro ot tak sama z siebie zatonęła. Do rzeki dostała się zaolejona woda zęzowa. Czy właściciel barki odpowie za sprowadzenie groźby katastrofy ekologicznej?

Wstyd

2020-01-29 10:08:34

Załoga ponoć smacznie sobie chrapała zamiast pełnić wachtę na barce.

Gość

2020-01-29 07:12:32

Szanowna redakcjo, nie ma czegoś takiego jak barka typu Trans 2 😉 Ta z Gryfina, to barka typu BM 500 o nazwie własnej Trans 2.