Piątek, 27 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Z troską o Gaję

Data publikacji: 16 lutego 2019 r. 11:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:33
Z troską o Gaję
Gaja uszy po sobie kładzie i smutnymi oczami wpatruje się w człowieka z nadzieją, że tym razem… już jej nie opuści. Bo ileż razy może pękać jedno psie serce. Fot. Schronisko/Wolontariat  

Przez pięć lat miała dom. Straciła go tuż przed wigilią. „Pan życia i śmierci" poszedł z nią po zakupy. Przed sklepem uwiązał. I choć czekała godzinami - zwinięta w kłębek: przemarznięta, głodna, przerażona - nigdy już po nią nie wrócił.

Samochód pogotowia interwencyjnego przywiózł Gaję do schroniska. Szybko rozeszła się wieść, jak okrutnie potraktował ją człowiek. Jej historia poruszyła wiele serc. Tym mocniej, że rozegrała się w przedświąteczny czas. Pewnie właśnie dlatego szybko się znalazł nowy dom dla tej delikatnej osieroconej psiny.

Niestety, równie szybko Gaja go straciła. Gdy u jaśnie państwa odruch serca przeminął. Wtedy dostrzegli, że ona już nie taka młoda, może nie dość ładna, a poza tym nocami bywa niespokojna. A w emocjach, zdarzyło się jej - raz czy dwa - w mieszkaniu nie dotrwać do porannego spaceru. Oczekiwali psa z bajki, więc do innego najwyraźniej nie mieli cierpliwości. Zwrócili Gaję do schroniska.

- Do delikatna, bardzo wrażliwa dama - o Gai opowiadają jej obecni schroniskowi opiekunowie. - Idealnie dogaduje się z innymi psami. Na spacerze spokojnie kroczy przy nodze przewodnika. Jest grzeczna. Mimo wszystko wciąż ufna i przyjazna człowiekowi. Jest typowym psem rodzinnym. Wystarczy okazać zrozumienie dla tego, co przeszła. Dać jej szansę i czas na odnalezienie się w nowych realiach. Wystarczy odpowiedzialność i odrobina cierpliwości, aby Gaja dała się poznać od jak najlepszej strony. Zapraszamy na spacer zapoznawczy z tą oddaną psiną

Gaja jest w świetnej kondycji i zdrowiu (wysterylizowana). To schroniskowa rezydentka boksu II o numerze 33/19. Kto chciałby zechciałby przygarnąć tę delikatną dziewczynę - lub jakąkolwiek inną porzuconą psinę czy kocinę - jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt), w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Schronisko/Wolontariat

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

gra na uczuciach
2019-02-17 00:50:35
nie wiadomo co stalo sie z wlascicielem Gai a najgorsze jest to ze ten kto napisal artykul nie wiec co bylo przyczyna pozostawienia psiny przy sklepie a oskarza o porzucenie. Moze wlasciciel ulegl wypadkowi, moze odwieziono go do szpitala itp, itd. Nie mniej jednak kolejny wlasciciel zachowal sie jak dziecko ktore chcialo miec zabawke a o pieska trzeba dbac.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA