Przez pięć lat miała dom. Straciła go tuż przed wigilią. „Pan życia i śmierci" poszedł z nią po zakupy. Przed sklepem uwiązał. I choć czekała godzinami - zwinięta w kłębek: przemarznięta, głodna, przerażona - nigdy już po nią nie wrócił.
Samochód pogotowia interwencyjnego przywiózł Gaję do schroniska. Szybko rozeszła się wieść, jak okrutnie potraktował ją człowiek. Jej historia poruszyła wiele serc. Tym mocniej, że rozegrała się w przedświąteczny czas. Pewnie właśnie dlatego szybko się znalazł nowy dom dla tej delikatnej osieroconej psiny.
Niestety, równie szybko Gaja go straciła. Gdy u jaśnie państwa odruch serca przeminął. Wtedy dostrzegli, że ona już nie taka młoda, może nie dość ładna, a poza tym nocami bywa niespokojna. A w emocjach, zdarzyło się jej - raz czy dwa - w mieszkaniu nie dotrwać do porannego spaceru. Oczekiwali psa z bajki, więc do innego najwyraźniej nie mieli cierpliwości. Zwrócili Gaję do schroniska.
- Do delikatna, bardzo wrażliwa dama - o Gai opowiadają jej obecni schroniskowi opiekunowie. - Idealnie dogaduje się z innymi psami. Na spacerze spokojnie kroczy przy nodze przewodnika. Jest grzeczna. Mimo wszystko wciąż ufna i przyjazna człowiekowi. Jest typowym psem rodzinnym. Wystarczy okazać zrozumienie dla tego, co przeszła. Dać jej szansę i czas na odnalezienie się w nowych realiach. Wystarczy odpowiedzialność i odrobina cierpliwości, aby Gaja dała się poznać od jak najlepszej strony. Zapraszamy na spacer zapoznawczy z tą oddaną psiną
Gaja jest w świetnej kondycji i zdrowiu (wysterylizowana). To schroniskowa rezydentka boksu II o numerze 33/19. Kto chciałby zechciałby przygarnąć tę delikatną dziewczynę - lub jakąkolwiek inną porzuconą psinę czy kocinę - jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt), w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat