Na kąpieliskach widnieją tablice przestrzegające przed przebywaniem i skakaniem do morza z falochronu. Jednak zakazy są ignorowane, głównie na plażach niestrzeżonych, gdzie nie ma czujnych woprowców.
W czwartkowe (16 sierpnia) popołudnie do szpitala wojewódzkiego w Koszalinie przewieziony został 15-latek z Wielkopolski. Istnieje podejrzenie, że chłopak spędzający wakacje nad Bałtykiem ma uszkodzony kręgosłup.
To kolejna ofiara wakacyjnej brawury. Nastolatek, wbrew przestrogom, skakał do morza z falochronu w Mielnie. Gdyby nie czujność turystów, którzy wypoczywali na plaży, to młodzieniec mógłby utonąć, bo w wodzie stracił przytomność.
Zaalarmowani woprowcy reanimowali 15-latka i wezwali załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopak odzyskał świadomość i z założonym kołnierzem ortopedycznym został przetransportowany do lecznicy w Koszalinie. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: Śmigłowiec LPR transportuje poszkodowanych w nagłych przypadkach drogą powietrzną, bo krajowe jezdnie latem są zakorkowane w pasie nadmorskim.