Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie uratowali mężczyznę, który usiłował odebrać sobie życie. Rano dyżurny został powiadomiony, że w centrum Gryfina z samochodu wysiadł 59-letni mężczyzna, informując kierującą autem córkę, że idzie ze sobą skończyć. Mężczyzna pobiegł w kierunku gryfińskiego nabrzeża.
– Niezwłocznie w ten rejon miasta zostali skierowani policjanci. Po kilkunastu minutach od otrzymania zgłoszenia funkcjonariusze odnaleźli poszukiwanego, który znajdował się w pozycji półsiedzącej z zaciśniętą na szyi pętlą ze sznura, przywiązanego do barierki. Mężczyzna był nieprzytomny i nie dawał oznak życia. Policjanci natychmiast odcięli pętlę i przystąpili do reanimacji, wzywając jednocześnie za pośrednictwem dyżurnego KPP w Gryfinie pogotowie ratunkowe – informuje asp. szt. Grzegorz Klimek.
Po trwającej około 10 minut akcji ratunkowej przywrócono funkcje życiowe mężczyzny i kontrolowano jego stan do czasu przyjazdu lekarza pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Szczecinie (dar)
Fot. Dariusz Gorajski (arch.)
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
Pytanie wiec...?
2017-08-30 01:28:36
Czy Policja faktycznie "powinna" Tracic Czas i Finansowo/Podatkowe Srodki... na ratowanie "Psychicznie Chorych" ? Gdyz po odratowaniu Ich i tak wiekszych juz Korzysci z nich nie bedzie - a tylko dalsze dodatkowe Klopoty, Problemy i Wydatki ! Lub inaczej... w takim razie po Odratowaniu Ich - obciazac Ich kosztami calej Akcji (!) gdyz Koszta te... bardziej sa potrzebne dla Ludzi i Dzieci faktycznie Oczekujacych i Potrzebujacych Pomocy Spoleczenstwa !!
Kicia
2017-08-29 19:46:45
Samobójca za dychę.
Gdyby naprawdę chciał ze sobą skończyć to musiałby załatwić sobie broń, truciznę i sznur. Potem znalazłby jakieś drzewo nad rzeką, wspiąłby się na gałąź, przywiązałby sznur, wziął truciznę, a potem strzał w łeb. Jakby coś nie wyszło, to by zawisł, a spadając złamał se kark. A jak lina się urwie to jest rzeka i wtedy by się utopił.
Jak ma się zabić to niech to zrobi na 100 %, a nie na pół gwizdka. Ma tyle odwagi i głupoty by się zabijać to niech on lepiej przełoży tą odwagę by żyć wbrew wszystkiemu i wyrzuci z głowy głupotę. I bez żadnych sugestii, że namawiam do czegoś takiego, bo ja to potępiam całą sobą. Rozjuszyło mnie tylko w jaki sposób to zrobił.
A on zrobił tak by go odratować i jeszcze na afiszu (na dodatek mówi takie rzeczy córce. Brawo on. Ojciec roku). I nie gadajcie mi głodnych kawałków, że to tzn. "wołanie o pomoc". To jest próba zwrócenia na siebie uwagi, bo chłopy i ich męska duma nie pozwoli na to by iść z tym problemem do psychologa/psychiatry tylko będzie to kisił w sobie aż pęknie.
Ech. Niechże idzie do psychiatry.
fd
2017-08-29 16:07:39
Brawo Policjanci za szybką akcję i pomoc.
0
2017-08-29 11:30:19
I teraz gość może oskarżyć policję o działanie wbrew jego woli, podatnicy poniosą koszty leczenia psychiatrycznego, tak jak i opieki psychologicznej rodziny tego nieszczęśnika - same minusy tego ratowania.
Poza tym, facet do końca życia będzie musiał żyć z łatką psychicznego, a nie wiadomo, co z pracą...
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.