W piątek 21 listopada w Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia w Szczecinie odbyła się 29. edycja Wojewódzkiego Konkursu Fryzjerskiego „Srebrny Lok”. W rywalizacji wzięło udział dwudziestu sześciu młodych adeptów fryzjerstwa z całego Pomorza Zachodniego, a także jedna uczestniczka z Wrocławia. Każda zawodniczka przyjechała z dwiema modelkami lub modelami, bo konkurs obejmował dwie kategorie: fryzurę „rozwód z przeszłością” oraz stylizację w klimacie gotyckim.
To wydarzenie organizuje Zespół Szkół Rzemieślniczych przy ul. Chmielewskiego w Szczecinie. Dyrektor konkursu Elżbieta Kacprzak podkreślała jego długą tradycję i coraz wyższy poziom.
- To już dwudziesta dziewiąta edycja, czyli za rok świętujemy trzydziestolecie - mówiła. - Oceniany jest pomysł, technika i ogólne wrażenie stylizacyjne. Punkty zaczynają się od dwudziestu do trzydziestu, bo w dobrym turnieju nikt nie zaczyna od jedynki. Trzydziestkę można przyznać tylko raz w każdej kategorii.
Zwróciła też uwagę na trudność tegorocznego zadania: - Młodzież musiała przygotować modelkę „sauté”, pokazać przemianę od podstaw. W pierwszej kategorii chodziło o fryzurę będącą rozwodem z przeszłością, a w drugiej sojusz z mrokiem - inspirację stylem gotyckim. Ten temat wyszedł od samych uczniów – już od dawna chcieli pracować w takim stylu.
W konkursie dominowali uczniowie z regionu – z Choszczna, Myśliborza, Goleniowa, Kołobrzegu czy Szczecina – ale szczególną uwagę zwróciła gościnna ekipa z Dolnego Śląska. Laureatką XXIX Wojewódzkiego Konkursu Srebrny Lok została Lilianna Diduch z Wrocławia, drugie miejsce zajęła Amelia Wilczyńska z Wałcza a trzecie miejsce Zuzanna Zaremba również z Wałcza.
Lilianna Diduch to uczennica wrocławskiego Zespołu Szkół Zawodowych nr 5, na konkurs przyjechała wraz ze swoją nauczycielką Agnieszką Jastrzębską-Majtyką.
- Jestem nauczycielem przedmiotów fryzjerskich. O imprezie wiedzieliśmy już wcześniej, bo od lat pojawia się w mediach społecznościowych. Kiedy nasza uczennica powiedziała, że chce tu wystąpić, pani dyrektor tylko to potwierdziła – i jesteśmy - opowiadała Agnieszka Jastrzębska-Majtyka.
Wyjaśniła też, jak jej podopieczna podeszła do tematu pierwszej kategorii:
- Powiedziała mi, że skoro porzuca przeszłość, to jej fryzura będzie o przyszłości. O czymś, co dopiero się rodzi – czymś dalekim i nowym. W drugiej odsłonie przygotowała pracę pod tytułem „mroczny gotyk”.
Sama Lila Diduch przyznała, że udział w konkursie to dla niej forma artystycznego wyrazu.
- Bardzo lubię wyrażać siebie przez to, co tworzę - mówiła nam podczas piątkowego konkursu. - Pierwszą fryzurę potraktowałam jako narodziny gwiazdy – jak wielki wybuch, coś spektakularnego. W drugiej kategorii… jeszcze nie zdradzę, ale będzie wyjątkowo.©℗
(dg)