W środę na autostradzie A6 doszło do wypadku. Mężczyzna malujący pasy został potrącony przez samochód. Policja chwali prawidłową reakcję kierowców, którzy zjeżdżając do krawędzi jezdni utworzyli „korytarz życia”.
Policjanci zauważają, że choć przepisy regulujące obowiązek tworzenia korytarza życia oraz „jazdy na suwak” nie weszły jeszcze w życie, to wielu kierujący na szczecińskich drogach wie, jak prawidłowo umożliwić przejazd służbom na miejsce zdarzenia. Czas odgrywa tu bardzo ważną rolę w działaniach ratowniczych. Szybkie, sprawne dotarcie na miejsce policji, straży pożarnej czy pogotowia ratunkowego i udzielenie pomocy może decydować o czyimś zdrowiu czy życiu. Zwłaszcza w wypadkach drogowych, w których poszkodowani mogą być zakleszczeni w autach i oczekiwać na pomoc.
W przypadku wystąpienia wypadku na drodze robi się korek, który zwłaszcza na autostradach czy drogach ekspresowych może zatamować ruch na wiele godzin. Mundurowi przypominają, że swoim zachowaniem możemy pomóc służbom ratunkowym w szybkim dotarciu na miejsce zdarzenia. Kierowca powinien zerkać w lusterka i ściszyć radio, żeby z daleka usłyszeć sygnały nadjeżdżających pojazdów uprzywilejowanych. Sporo problemów może sprawiać też zwyczaj wychodzenia z samochodów i filmowania zdarzenia telefonami komórkowymi. Nie tylko utrudnia to przejazd służb, ale może stwarzać także zagrożenie dla postępujących w ten sposób osób.
Prawo o ruchu drogowym w art. 9. określa, że "uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się".
- Wczorajsza sytuacja na drodze pokazała, że na szczecińskich drogach świadomość konieczności tworzenia „korytarza życia” przez kierujących jest na wysokim poziomie - ocenia policja.
(k)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)