Na najbliższej - październikowej - sesji Rady Miasta radni zajmą się projektem uchwały przekształcającą Miejską Izbę Wytrzeźwień w Szczecinie. Osławiony "hotel" przy ulicy Dąbrowskiego nie zniknie. Jego funkcje przejmie Szczecińskie Centrum Profilaktyki Uzależnień.
Miejska Izba Wytrzeźwień była od zawsze nazywana najdroższym hotelem w mieście. Choć obecna stawka za pobyt w wytrzeźwiałce wynosi 298,18 zł (zbliżona do ceny doby w dwóch najdroższych hotelach w mieście), na pobyt w niej mogli liczyć nietrzeźwi dostarczeni do niej przez policję lub Straż Miejską, którzy "swoim zachowaniem dali powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy lub znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu i zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób". Aby być gościem MIW, trzeba mieć powyżej 0,25 mg alkoholu w 1 dm sześciennym wydychanego powietrza albo stężenie we krwi powyżej 0,5 proc. Nie można jednak w niej przebywać dłużej niż 24 godziny.
Miasto postanowiło teraz podejść do problemu uzależnień (nie tylko od alkoholu, ale także np. narkotyków) w Szczecinie kompleksowo. Dlatego proponuje utworzenie SCPU. W jednym miejscu ma się znaleźć izba wytrzeźwień, Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, punkt konsultacyjny oraz telefon zaufania. Centrum miałoby zacząć działać od 1 stycznia 2018 roku. Pomoc w nim znajdą nie tylko uzależnieni od alkoholu, narkotyków lub środków psychotropowych, ale także osoby zagrożone przemocą domową i bezdomni (mają tam mieć schronienie, gorący napój, możliwość wymiany odzieży lub jej dezynfekcji i dezynsekcji, przeprowadzić podstawowe zabiegi higieniczne). Jego działalność będzie finansowana z budżetu miasta.
(dar)
Fot. Dariusz GORAJSKI
Na zdjęciu: Osławiony "hotel" na ulicy Dąbrowskiego nie zniknie...