Wymusił pierwszeństwo i trafił na naczelnika drogówki

 

Volkswagen golf zajechał drogę nissanowi. Kierowca pierwszego auta wulgarnie skomentował zwróconą mu uwagę. Zdziwił się bardzo kiedy okazało się, że nissanem kieruje umundurowany policjant. Interwencja zakończyła się mandatem oraz odholowanym pojazdem.

Kierujący volkswagenem golfem nie zastosował się do znaku A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu), zajeżdżając drogę nissanowi, którego kierowca zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo wykonanego manewru.

- Wtedy kierujący volkswagenem w sposób wulgarny okazał niezadowolenie za zwróconą mu uwagę. Mężczyzna został zatrzymany. Ku jego zdziwieniu z osobowego nissana wysiadł umundurowany funkcjonariusz asp. sztab. Piotr Kordaszewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Szczecinie.

Na miejsce przybyli również policjanci drogówki, którzy znajdowali się w pobliżu. Funkcjonariusze wylegitymowani kierującego golfem, który jak się okazało nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód którym się poruszał nie miał aktualnych badań technicznych oraz ubezpieczenia OC. Interwencja została zakończona 500 złotowym mandatem, odholowanym pojazdem oraz notatką skierowaną do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – informuje biuro prasowe Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

(dar)

Fot. KMP Szczecin