Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Wyłączone kaplice cmentarza

Data publikacji: 20 stycznia 2018 r. 10:01
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:01
Wyłączone kaplice cmentarza
 

Zarówno przy głównej, jak i drugiej z bram Cmentarza Centralnego w Szczecinie istnieją pomieszczenia wyłączone z tradycyjnej funeralnej funkcji. To niegdysiejsze kaplice, jakie teraz służą za magazyny administrującemu nekropolią Zakładowi Usług Komunalnych. „Dlaczego ich nie wydzierżawiono, choć mogłyby zarabiać pieniądze dla miasta?" - pyta jeden z naszych Czytelników.

Największa ze szczecińskich nekropolii jest nazywana „parkiem, co pochował umarłych". To zabytek o szczególnym charakterze: pamięci, zadumy, wyjątkowych spotkań i pożegnań ostatecznych. Ale trudno nie zauważyć, że to również miejsce funeralnego biznesu, gdzie zarabiają zarówno firmy usługowe, jak i handlowe tej branży: od zakładów pogrzebowych i kamieniarskich, po punkty handlowe. Niemałe dochody przynosi również administrowanie cmentarzem: dzierżawa miejsc pod pochówki, wynajem sali ceremonialnej, kaplicy, chłodni, kremacja i sprzedaż biletów umożliwiających wjazd na teren nekropolii.

Te ostatnie zasilają budżet ZUK oraz miasta. Wpływy mogłyby być jeszcze wyższe - jak sugeruje Tadeusz Turek, nasz Czytelnik - gdyby administrator nekropoli zdecydował się na wydzierżawienie kolejnych pomieszczeń cmentarnych.

- Na terenie Cmentarza Centralnego są dwie - byłe już, bo wyłączone z użytkowania - kaplice. Jedna znajduje się przy drugiej bramie cmentarnej. Przez jakiś czas była tam chłodnia. Obecnie stoi pusta. Druga jest przy bramie głównej. Do pewnego czasu służyła pochówkom. Obecnie jest w niej magazyn. Jest tak dobrze położona, że na pewno znalazłby się chętny na jej wydzierżawienie, np. pod kolejną kwiaciarnię. Dlaczego administrator cmentarza nie zdecydował się na takie rozwiązanie, choć wynajęcie obu dawnych kaplic pozwoliłoby na zdobycie dodatkowych pieniędzy dla miasta? - pyta Czytelnik.

Pomieszczenia w odbudowanym w latach 1959-1963 skrzydle wschodnim bramy głównej Cmentarza Centralnego (o łącznej powierzchni niemal 100 m kw.), służyły do 1994 r. jako kaplica do odprawiania ceremonii pogrzebowych. Następnie - do połowy marca 2010 r. - były dzierżawione przez Przedsiębiorstwo Usług Pogrzebowych USKOM.

- Obecnie pomieszczenie pomocnicze jest magazynowym ZUK, dzięki czemu nie wynajmujemy zewnętrznych magazynów i nie ponosimy dodatkowych kosztów z tym związanych - odpowiada administrator nekropolii. - Natomiast sala ceremonialna z płaskorzeźbami kobiety i mężczyzny, projektu szczecińskiego artysty malarza Łukasza Niewisiewicza, służy jako pomieszczenie do obsługi akcji Wszystkich Świętych. Nie planujemy przeznaczać tego pomieszczenia do celów komercyjnych. W przyszłości zostanie tam utworzony punkt informacyjno-turystyczny, np. pod nazwą Izba Pamięci: z interaktywną mapą cmentarza, jego historią, publikacjami, drobnymi eksponatami.

Natomiast nieczynny budynek przy II bramie największej szczecińskiej nekropolii to niegdysiejsza kaplica cmentarza garnizonowego (pow. ponad 72 m kw.). Aż do 1995 r. służyła jako chłodnia do przechowywania ciał. Teraz jest magazynem ZUK.

- Pierwotnie planowane było jej przekształcenie w kolumbarium, ale budowa dużej ilości ścian urnowych na Cmentarzu Zachodnim odsunęła to założenie - informuje administrator nekropolii. - Jego obecna funkcja jest przejściowa. Do czasu planowanego wybudowania zaplecza magazynowego ZUK. Po czym kaplica zostanie wydzierżawiona pod działalność handlową.

* * *

Niemal przez osiem lat ZUK nie zdołał przekształcić dawnej kaplicy przy bramie głównej w Izbę Pamięci. Ile będzie potrzebował czasu na wybudowanie tzw. zaplecza magazynowego? To kolejne przykłady, jak np. zabudowa handlowa na pl. Kościuszki czy pustostan po dawnym „Maciusiu", potwierdzające opinię, że w naszym mieście niestety… „najbardziej trwałe są prowizorki". ©℗

Arleta Nalewajko

Na zdjęciu: Siedziba ZUK przy bramie głównej Cmentarza Centralnego - na przeciwko niej znajduje się dawna kaplica, dziś służąca za magazyn (blisko 100 m kw.) ZUK. 

Fot. Mirosław Winconek

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kurier
2018-01-20 15:42:24
A skąd pisma czy mocherowy czytelnik wie co tam się znajduje
orto
2018-01-20 10:21:26
W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, byłem uczestnikiem ceremonii pogrzebowej, która odbywała się w kaplicy, przy drugiej bramie cmentarnej.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA