W ramach realizowanego od 2 lat przez Muzeum Oręża Polskiego projektu „Wraki Kołobrzegu” podniesiono z dna morskiego kolejne zabytki techniki wojskowej. Przy pomocy jednostki Saracen II przetransportowano je do portu. Stamtąd drogą lądową trafiły do Skansenu Morskiego. Wkrótce poddane zostaną konserwacji. Mowa o działku przeciwlotniczym Oerlikon montowanym na podstawie morskiej oraz windzie kotwicznej.
Samo działko z podstawą, które niestety na skutek pęknięcia wyciągnięto w dwóch częściach, waży 550 kg. Zaprojektował je w 1914 roku Niemiec Reinhold Becker. Broń była stosowana powszechnie w czasie I i II wojny światowej, a w zmodyfikowanej formie używane jest jeszcze dzisiaj. Wydobyte przez muzealników działko pochodzi z wraku, który zatonął w 1945 roku na wschód od wejścia do kołobrzeskiego portu.
– Teraz wciągnęliśmy działko Oerlikon, a wcześniej polską armatę z września 1939 roku. Możemy skusić się o stwierdzenie, że wydobyliśmy z morza Armatę Niepodległej i tym samym Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu w dość oryginalny sposób zainaugurowało 100-lecie odzyskania przez nasz kraj niepodległości – mówi dyrektor placówki Aleksander Ostasz.
Akcja „Wraki Kołobrzegu” prowadzona jest pod patronatem ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marka Gróbarczyka oraz starosty kołobrzeskiego Tomasza Tamborskiego. ©℗
(pw)
Fot. Artur BAKAJ