Był huk i podmuch, że drzwi z futryny wyskoczyły. Poza tym nikt nie został ranny. Taki był finał wybuchu gazu, do jakiego doszło w czwartek (20 sierpnia), przy liczniku jednego z mieszkań przy ul. Strzałowskiej w Szczecinie.
Do wybuchu doszło około południa. Na miejsce błyskawicznie przybyły wszystkie miejskie służby, w tym aż 5 zespołów strażackich, policja oraz pogotowie gazowe. Na szczęście się okazało, że skala rażenia była niewielka. Podmuch wyłamał drzwi do mieszkania sąsiadującego z licznikiem. Nie pojawił się ogień.
Miejsce wybuchu zabezpieczono. Policja zatrzymała lokatora, który prawdopodobnie nielegalnie podłączył instalację w mieszkaniu do licznika gazu.
(an)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)