Wojna z foliówkami

 

Trwa od wielu lat i mimo wielu wcześniejszych zapowiedzi nie udało się jej zakończyć. Teraz jednak pojawiła się nadzieja, że coś się zmieni. I tym razem nie są to tylko suche zapowiedzi i deklaracje, tylko twarde realia poparte zapisami prawnymi. Wiadomo już na pewno, że od nowego roku wprowadzona zostanie opłata za darmowe do tej pory albo prawie darmowe, torby foliowe, która wynosić będzie 20 groszy od sztuki.

Te 20 groszy to najpoważniejszy oręż w wojnie z foliami, który pojawił się na handlowym horyzoncie. Do tej pory aż tak poważnego kalibru w niej nie używano. Zresztą czy na pewno możemy posługiwać się terminem „wojna z foliówkami”, skoro tej wojny tak naprawdę do tej pory nie było? A jeżeli już, to miała jednostronny charakter, bo coraz bardziej zaśmiecała nam nie tylko najbliższe środowisko, ale także to dalsze, niewidoczne dla oczu przeciętnego Kowalskiego. Bo przecież tenże Kowalski, bez żadnych problemów, ale także bezrefleksyjnie, wyrzucał foliową, darmową torbę do kosza albo kubła na śmieci. Nie brakowało i nie brakuje nadal takich, którzy wyrzucali je także gdzie popadło…

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 10 listopada 2017 r.

Marek Osajda

Fot. Robert Stachnik