Wojewoda chce odwołać wójta Rewala

Nadmorski kurort jest zadłużony po uszy.  

Czarne chmury zbierają się nad wójtem gminy Rewal. Wojewoda zachodniopomorski Piotr Jania wnioskuje do premier polskiego rządu o odwołanie Roberta Skraburskiego ze stanowiska. Powód? Doprowadzenie gminy do ruiny finansowej.

O kłopotach gminy Rewal i groźbie odwołania wójta już informowaliśmy. Licząca niespełna 3000 mieszkańców nadmorska gmina, na koniec marca br. była zadłużona na ponad 140 milionów złotych. Obok Ostrowic, to najbardziej obecnie zadłużona gmina w Zachodniopomorskiem. Nadmorski kurort zaciągał pożyczki między innymi w parabankach.

Zarzuty wobec wójta są poważne: naruszenie ustawy o finansach publicznych, ustawy o rachunkowości, nieprzedstawianie faktycznych danych o stanie gospodarki finansowej gminy, zarówno Regionalnej Izbie Obrachunkowej, jak i Radzie Gminy Rewal. Wójt nie konsultował się także z RIO przy zaciąganiu kolejnych pożyczek, a w ewidencji księgowej oraz sprawozdawczości budżetowej i finansowej gminy nie ujmowano umów zawieranych z parabankami.

– Mimo wezwania w styczniu tego roku wójta do zaprzestania naruszeń prawa, sytuacja w gminie Rewal nie uległa poprawie. Prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej potwierdza moje obawy: wezwanie nie przyniosło skutku i w dalszym ciągu pogłębiają się kłopoty finansowe Rewala – mówi wojewoda Piotr Jania.

Wojewoda wystąpił z wnioskiem do premier Beaty Szydło o odwołanie wójta Skraburskiego ze stanowiska.

– Mam nadzieję, że jak w przypadku Ostrowic, pani premier pozytywnie ustosunkuje się do mojego wniosku – dodaje wojewoda zachodniopomorski.

(żan)

Fot. Archiwum