Na placu przy katedrze pw. św. Jakuba w Szczecinie odbyło się we worek (20 grudnia) spotkanie wigilijne dla osób samotnych, bezdomnych i ubogich. Życzenia złożył wszystkim ks. proboszcz Dariusz Knapik. Zebrani podzielili się opłatkiem, śpiewali kolędy, czekał na nich także świąteczny poczęstunek oraz paczki.
Zaproszono m. in. osoby korzystające z pomocy parafialnego zespołu Caritas, ale też wszystkich, którzy mieli ochotę przyjść. Opłatkiem w tym gronie dzielili się m. in. Beata i Robert. Życzyli sobie zdrowi, ciepła, radości.
- Chcielibyśmy mieć dom, bo teraz się tułamy - mówili.
Z zaproszenia skorzystała też 59-letnia Leokadia, która z powodu choroby znalazła się w trudnej sytuacji życiowej.
- Całe życie pracowałam, pomagałam innym - mówiła ze łzami w oczach kobieta. - A teraz człowiek przychodzi i sam musi prosić... Przykro mi, ale co zrobić? Wszystkim tutaj życzę zdrowia i grona bliskich ludzi, bo to w życiu jest najważniejsze.
W pomoc przy przygotowaniu spotkania zaangażowała się młodzież z I, II i IX LO, studenci z duszpasterstwa akademickiego przy katedrze oraz Rycerze Kolumba.
- Dzielimy się tym, czym możemy - podkreślał ks. Michał Mikołajczak. - Mamy świadomość, że uczestnicy tej wigilii nie najedzą się dziś i nie nacieszą na święta, ale mają to, co najcenniejsze - są we wspólnocie, mogą się poczuć jak w rodzinie.
(gan)
Fot. Dariusz Gorajski