Samotnie człapał poboczem ul. Sieradzkiej. Porzucony stary pies. Nie wiadomo jak długo dryfował po nieznanych morzach strachu i bezdomności. Mowa o Lordzie, dla którego bezpieczną przystanią stało się schronisko.
Nie wiadomo dlaczego stracił dom. Pod koniec kwietnia br. ktoś zauważył, jak błąka się w okolicy Domu Kultury „Krzemień". Stąd więc został zabrany przez pogotowie interwencyjne do schroniska. Od tego czasu nikt o niego nie pytał, nikt nie szukał.
- Ma pod skórę wszczepiony czip z danymi właściciela, ale niestety kontakt z nim się nie powiódł - przyznają w schronisku.
Lord (162/22) jest w typie owczarka niemieckiego. Lecz nie ma w nim cienia agresji. Przeciwnie, jest przyjazny i szybko się przywiązuje do opiekuna. Ładnie i chętnie chodzi na smyczy. Za nim jednak niemal 15 lat życia... niczym biała karta - do zapisania przez nowego opiekuna.
- Posturą wzbudza respekt, ale to przesympatyczny i bardzo delikatny pies. Dajmy mu na to szansę. Niech metryka nie zamknie go za kratami na dożywocie. Wierzymy, że dobre serca mądrych ludzi na to nie pozwolą - mówią Lorda schroniskowi opiekunowie. - Szukamy dla tego spokojnego seniora domu, najlepiej z ogrodem, ale przede wszystkim czułego opiekuna, który zapewni Lordowi spokojną jesień życia.
Lord to statystyczny numer 162/22. Rezydent boksu nr 48. Kto chciałby przygarnąć tego przyjaznego seniora, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt), w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Uwaga: na nowe domy - oprócz Lorda - czeka jeszcze blisko sześćdziesiątka bezdomnych psiaków i kociaków.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu” . Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)