Dwieście tysięcy plastikowych nakrętek zebrał przez dwa lata Cezary Gieczewski ze Szczecina. Zrobił to, by pomóc 27-letniemu Adrianowi Nowakowskiemu, którego przeżyty w dzieciństwie wypadek komunikacyjny skazał na niepełnosprawność, wózek i konieczność rehabilitacji.
O tej parze dobrych już znajomych piszemy nie po raz pierwszy. Bo i historia ich przyjaźni jest wyjątkowa. Zaczęło się od tego, że ponad dwa lata temu pan Cezary postanowił zebrać na swoje 72. urodziny 72 tysiące nakrętek i przekazać je organizacji wspierającej potrzebujących. Tak mu się to spodobało, że kolejne tysiące uzbieranych nakrętek przekazał właśnie niepełnosprawnemu Adrianowi Nowakowskiemu, który w dzieciństwie ucierpiał w wypadku drogowym. Od tej pory to właśnie do niego pan Cezary kieruje swoją pomoc.
Akcja trwa. Na swoje tegoroczne urodziny Cezary Gieczewski zrobił bilans, z którego wynika, że dotąd przekazał Adrianowi 200 tysięcy nakrętek.
– Jestem u Adriana raz w miesiącu – mówi pan Cezary. – W zbiórce nakrętek pomagają mi znajomi. Jestem emerytem, mam sporo wolnego czasu, w tym, co robię, widzę cel.
Dorota Nowakowska, mama Adriana, mocno docenia to wsparcie. Nakrętki na rehabilitację jej syna zbierają też szkoły, przedszkola, firmy.
– Jeszcze dwa lata temu rocznie dostawaliśmy ich około dziewięciu ton – przyznaje. – Teraz trafia do nas dużo mniej nakrętek, bo około siedmiu ton. A to dlatego, że osób proszących o tego typu pomoc jest coraz więcej. Tym bardziej doceniamy zaangażowanie wszystkich, którzy nam pomagają.
Pana Cezarego i Adriana łączy coś jeszcze – obaj są zapalonymi fanami Pogoni. Drugi z nich na swoim profilu facebookowym ma dopisek – „Po pierwsze kibic”.
– Pogoń to zawsze podstawowy temat, kiedy się widzą – śmieje się mama Adriana.
W leczeniu i rehabilitacji jej syna można także pomóc, przekazując mu 1 procent podatku – KRS 0000186434, cel szczegółowy 1% Adrian Nowakowski 3/N.
(gan)
Fot. Dorota Nowakowska