Blisko 12 lat temu władze Sianowa wpadły na pomysł przejęcia atrakcyjnego sołectwa należącego do gminy Mielno. Od tego czasu między Sianowem a Mielnem trwa walka o Łazy.
12 lat temu z planów Sianowa nic nie wyszło, ale do idei powrócono w 2021 roku. Sianów rozpoczął wówczas procedurę przejęcia pod swoje administracyjne skrzydła miejscowości, która przez ostatnie dziesięciolecia stała się atrakcyjnym letniskiem.
Mimo niejednoznacznie zakończonych konsultacji społecznych Rada Ministrów w 2022 roku przychyliła się do wniosku Sianowa i z dniem 1 stycznia następnego roku przekazała mu formalnie Łazy.
Władze Mielna straciły najdalej oddalony od siedziby gminy przyczółek, który – co nie jest tajemnicą – generował podatki zasilające jego budżet. Klęska nie podcięła jednak skrzydeł tym, którzy uważają, że intratne sołectwo powinno nadal przynależeć do wcześniejszych struktur administracyjnych.
Radni Mielna podjęli uchwałę rozpoczynającą nową procedurę, tym razem zmierzającą do uznania nadmorskich Łaz za jego dzielnicę. Mimo dobrych nastrojów i spekulacji o uwzględnieniu przez Radę Ministrów nowego wniosku i tym razem Mielno przepadło. Propozycję odrzucono.
Jak się dzisiaj okazuje, to nie koniec batalii o urocze nadmorskie letnisko. Ostatnio mieleńscy radni jednogłośnie zdecydowali się na podjęcie kolejnej próby. Chcą raz jeszcze przeprowadzić konsultacje społeczne, które według ich przewidywań jednoznacznie wykażą, że mieszkańcy Łaz zdecydowanie chcą powrotu do macierzy.
Innego zdania jest burmistrz Sianowa Maciej Berlicki, który przypomina, że Łazy pozostały w obrębie jego gminy zgodnie z wolą mieszkańców. Kolejnego zamieszania nie chce też sołtys Łaz Tomasz Piskier, który wystosował nawet list do radnych z Mielna, prosząc o pozostawienie już w spokoju jego miejscowości. ©℗
(pw)