Kilkadziesiąt razy stargardzcy strażacy wyjeżdżali do zdarzeń w nocy ze środy na czwartek. Zgłoszenia napływały też w ciągu dnia.
W powiecie stargardzkim w nocy z 16 na 17 lutego doszło do 55 zdarzeń, spowodowanych silnym wiatrem. Strażacy jeździli głównie do drzew powalonych na drogi i samochody. Część miejscowości w powiecie zostało pozbawionych prądu.
- Do godziny 8 rano w czwartek, 17 lutego, odnotowaliśmy 55 wyjazdów - informuje Paweł Różański, rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Wiatr powala drzewa na drogi i samochody, łamie gałęzie i niszczy budynki.
W Kozach, gm. Dobrzany, zawaliła się ściana budynku mieszkalnego. Jednorodzinny dom nadaje się do rozbiórki. Wiatr zerwał też fragment dachu na budynku Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach, a także na budynkach w Mokrzycy i Suchaniu. Ochotnicza Straż Pożarna w Marianowie zgłosiła usunięcie na swoim terenie 10 powalonych drzew z dróg. W tej gminie wystąpiły też przerwy w dostawie prądu. Te odnotowano ponadto w Łęczycy, Parlinie i Storkówku, gm. Stara Dąbrowa. Drzewa powaliło też w gm. Ińsko. Kilka miejscowości zostało bez prądu, doszło do złamania słupa wysokiego napięcia. Strażacy wyjeżdżali do połamanych drzew także w gminach Chociwel, Kobylanka, Dolice i Suchań. W Stargardzie przy ul. Limanowskiego drzewa spadły na samochody zaparkowane na parkingu.
(w)