Ps i pamiętajcie politycy przemina ważne żebyśmy my byli sobą:) choć wiem że w tym świecie coraz trudniej o normalność :(

Masz rację. Politycy dużo mówią. Ja też byłam wk.. gdy z osłabionym organizmem chciałam sprawdzić wynik testu i musiałam szukać po necie jak się dostać do portalu ikp. I pomyślałam rany jak mają sobie poradzić starsi ludzie. Też uważam że wystarcza zasady rezimu sanitarnego i ich twarda egzekucja. Nie trzeba by wtedy tak wdzystkiego zamykac co chwilę. Natomiast wpis Janusza traktuje jako sarkazm. Ze nic nam nie grozi. A wlasnie Grozi. I takie opinie mogą utwierdzac młodych ludzi że ogólnie to cały wirus to zwykła grypa. I to jest niebezpieczne w takiej narracji. Dlatego jeśli ktoś się śmieje to niech idzie na oddział covid przecież jak coś to najwyżej zaraz i się tylko grypa. Zdrowia Wam życzę A nam życia w normalnym świecie.

Ok., Grażyna. Trochę Ciebie rozumiem. Przechorowałem covid w listopadzie. Niezrozumiała dla mnie jest perspektywa zakazu przemieszczania się i godziny milicyjnej (zamierzone) w święta, tak jak niezrozumiały jest dla mnie koniec (podejrzewam, że chwilowy) lockdownu 9 kwietnia (nie będę pisał z jakiego powodu, bo każdy normalny to wie). Spotykając się z rodziną w święta, łamiesz zakazy, obchodzący rocznicę katastrofy, robią to legalnie. Wku....jące? Dla mnie, tak.

No jeżeli w domu to fakt jesteś szczęściarą i istnieje duże prawdopodobieństwo przeżycia w stosunku do tego co by cię czekało w szpitalu.Zdrowiej i nie pękaj ;-)

Jedź i odwiedź przy okazji oddział covidowy. Tak jako wolontariusz. Ja to teraz przechodze i mogę jedynie się cieszyć że w domu. Zdrowych świąt

Ciągle mało,nie tego spodziewałem się od tych co to "zarządzają" statystyczną chucpą.By obostrzenia trwały do czerwca musi być zdecydowanie więcej,no i musi być ten syndrom "Zakopanego" na Krupówkach bo inaczej rząd nie będzie miał jak "usprawiedliwić" przedłużenia lockdownu i wzrostu" Spodziewam się że ofiarą padną Święta Wielkanocne i.....wielkie tłumy w kościołach i na świątecznych spacerach nad morzem w parkach,lasach.Zatem czekam co tym razem obwieści "światu" ten niby od zdrowia a głoszący tylko na konferencjach jedno....narodowy zamordyzm i obostrzenia.On o niczym innym zresztą na konferencjach nie mówi.Czekam do 20.00 bo jak nie to jutro rano jadę w Polskę do rodzinki na święta ;-)