Dwa namioty pneumatyczne, jako mobilna izba przyjęć stanęły w środę (4 marca) na terenie szpitala wojewódzkiego w Koszalinie. Placówkę służby zdrowia wsparli strażacy. Ćwiczenia związane były z obowiązkiem pozostawania w stanie podwyższonej gotowości na wypadek pojawienia się koronawirusa.
Lecznica koszalińska jest jedną z dwóch w Zachodniopomorskiem, dla których pilne zalecenia na ewentualne przypadki nagłego zagrożenia bezpieczeństwa mieszkańców wydał wojewoda. Działania Państwowej Straży Pożarnej to sprawdzian możliwości postępowania na wypadek możliwego wciąż wybuchu epidemii.
- Ćwiczenia są organizowane na wypadek, gdyby wystąpiła konieczność uruchomienia dodatkowych powierzchni pod badanie osób z podejrzeniem bądź zakażeniem koronawirusem - stwierdził Cezary Sołowij, rzecznik koszalińskiego szpitala wojewódzkiego.
Na miejscowym oddziale obserwacyjno-zakaźnym nadal hospitalizowane są dwie osoby z podejrzeniem infekcji wywołanej koronawirusem. Są w stanie dobrym, prawdopodobnie to ofiary grypy, ale wymaga to potwierdzenia w testach ujemnych zawartości próbek pobranych od pacjentów. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: W ramach ćwiczeń służb strażackich w koszalińskim szpitale rozstawione zostały dwie mobilne izby przyjęć dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.