Równo pół roku po ostatnim proteście na drogach woj. zachodniopomorskiego pojawią się blokady przewoźników zrzeszonych w Zachodniopomorskim Stowarzyszeniu Przewoźników Drogowych. Będzie je można spotkać na drodze S3 - węzeł Rzęśnica kierunek północ oraz na drodze S11 - węzeł Koszalin-Zachód - również kierunek północ.
- Od dłuższego czasu rozmawiamy z przedstawicielami ministerstwa Infrastruktury - powiedział Dariusz Matulewicz, prezes ZSPD. – W tym czasie nie przedstawiono nam żadnych konkretnych rozwiązań, a jedynie poinformowano nas o pracach nad zniesieniem skutków błędnych rozwiązań wprowadzonych jeszcze za kadencji poprzedniego rządu. Nie mamy na to czasu, aby uczestniczyć w posiedzeniach o charakterze informacyjnym - tracimy zarobki i miejsca pracy. Oczekujemy konkretnych rozwiązań!
Za najpilniejsze przewoźnicy uważają: natychmiastową obniżkę składek ZUS na okres 24 miesięcy, dofinansowanie wymiany tachografów, ograniczenie dostępu do zawodu przewoźnika, ograniczenie wydawania wypisów. Oprócz tego wprowadzenie stawek minimalnych za usługi transportowe.
Przewoźnicy domagają się również wprowadzenia i egzekwowania zakazu rejestracji i działalności firm z kapitałem rosyjskim i białoruskim. - Ważne też jest wprowadzenie urzędowych terminów płatności za usługi transportowe i solidarna odpowiedzialność za należności transportowe i uregulowanie rynku pośredników transportowych oraz wakacje kredytowe i/lub leasingowe dla transportu - stwierdził Dariusz Matulewicz.
Protestujący zajmą jeden pas ruchu. Będą na nim obecni w godz. 7-15. W sobotę zaczyna się w naszym województwie wzmożony ruch wakacyjny w kierunku nad morze. - W miarę możliwości apeluję o wybór alternatywnej drogi i uwzględnienie możliwych opóźnień - powiedział Dariusz Matulewicz.
Krzysztof ŻURAWSKI