Blisko 120 żołnierzy 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej wzięło udział w szkoleniu przerzutu sił śmigłowcem. Następnie przeszli na okręt Marynarki Wojennej w ramach ćwiczeń „Wargacz-21”. - Nasi wojskowi muszą być przygotowali do przerzutu w obszar działania różnymi środkami transportu - mówią dowódcy.
Szkolenie na wielozadaniowych śmigłowcach Mi-8 i Mi-17 było zwieńczeniem całego cyklu, który trwa w brygadzie od początku roku.
- Odbyły się już zajęcia teoretyczne i statyczne z wykorzystaniem makiety śmigłowca - mówi Marcin Górka, rzecznik prasowy 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Ostatnie szkolenie przed desantem odbyło się już na lotnisku polowym w Wędrzynie, gdzie terytorialsi zgrali swoją taktykę z procedurami obowiązującymi załogę śmigłowca.
Dla zdecydowanej większości żołnierzy było to zupełnie nowe doświadczenie. Wykorzystają je jesienią podczas manewrów Victory Eagle z amerykańską armią.
- Na co dzień projektuję modele w 3D, zajmuję się też stolarstwem artystycznym, a dziś będę latał śmigłowcem - mówił tuż przed swoim lotem Rafał Korczowski. - Jedni lubią chodzić do lasu na grzyby, a ja uważam, że można robić rzeczy dużo ciekawsze, jak latanie nad lasem w wojskowym śmigłowcu.
Żołnierze wzięli też udział w cyklicznych ćwiczeniach 8. Flotylli Obrony Wybrzeża „Wargacz-21”. Ze strony 14. ZBOT byli to wojskowi z nowo tworzonego 142. batalionu lekkiej piechoty z Trzebiatowa wspierani przez swoich kolegów z Choszczna.
- Pierwszą częścią naszego zadania był załadunek samochodu ciężarowo-terenowego Jelcz na pokład kutra transportowego nr 852 i wyjście w morze – wyjaśnia dowodzący żołnierzami w tych działaniach por. Marcin Wolniewicz. - Następnie żołnierze szkoleni byli przez marynarzy z zakresu procedur na pokładzie okrętu wojennego, nastąpił rozładunek wojska i sprzętu na nabrzeżu.
(KK)