Po ledwie dwóch dniach powrotu do normalności, w miniony piątkowy ranek ponownie trzeba było zamknąć dla ruchu torowiska na prawobrzeże. Tym razem szyny popękały w kilku miejscach nieopodal jednej z dylatacji na moście Długim. Pęknięcia pojawiły się na odcinku torów, które nie były wymieniane przy okazji inwestycji w ulicach Energetyków i Gdańskiej.
Tym razem, tj. w piątek nad ranem pokazały się pęknięcia na fragmencie torowiska w jezdni na moście Długim, w bezpośrednim sąsiedztwie jednej z dylatacji, blisko zejścia z przeprawy schodami na bulwar od strony gmachu Izby Celnej. Tam, gdzie nie od dziś wiadomo, że konstrukcja mostowa przy podporach na brzegu ma liczne szczeliny w murze i barierkach, które się zapadają.
- To uszkodzenia wynikające z bieżącej eksploatacji. Naruszona została podbudowa – stwierdził Mirosław Pińkowski, kierownik działu infrastruktury sieciowo-torowej spółki Tramwaje Szczecińskie.
- To nie ma związku z inwestycją Energopolu czy też firmy Strabag. Tym razem uszkodzenie dotyczy starego torowiska na moście Długim - dementowali również przedstawiciele ZDiTM i dyspozytorzy centrali ruchu ZDiTM, kiedy w miasto gruchnęła wieść o poranku, że znów tramwaje przed mostem w ul. Wyszyńskiego zawracają i nie jadą na prawobrzeże, a pasażerowie znów musieli przesiać się w zastępcze autobusy.
Niemal natychmiast pojawiły się kąśliwe komentarze okraszone nowymi rozwinięciami skrótu SST z Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju na Szczeciński Stojący Tramwaj.
Decyzja o wstrzymaniu ruchu tramwajów zapadła o godz. 8.31. Składy zaczęły wracać na trasę po godzinie od 9.30. W przerwie za dnia ekipy pogotowia technicznego TS prowizorycznie zespawały szyny w miejscach pęknięć. Przed godz. 10 przywrócono ruch tramwajów najpierw na prawobrzeże, a później także w kierunku centrum. Właściwa naprawa przeprowadzona została w nocy już po zjeździe wszystkich składów z tras z piątku na sobotę.
W sobotę i w niedzielę – jak do tej pory - komunikacja miejska na kierunku przez Międzyodrze i Basen Górniczy do pętli przy ul. Turkusowej odbywa się normalnie. Przypomnijmy, że po wykonanych naprawach na nowych torowiskach aż do odwołania tramwaje kursują ze zmniejszoną prędkością do 40 km/h. CP
Tekst i fot.: Mirosław WINCONEK
Na zdjęciu: Tym razem, tj. w piątek nad ranem pokazały się pęknięcia na fragmencie torowiska w jezdni na moście Długim, w bezpośrednim sąsiedztwie jednej z dylatacji, blisko zejścia schodami na bulwar od strony gmachu Izby Celnej. Tam, gdzie nie od dziś wiadomo, że konstrukcja mostowa przy podporach na brzegu ma liczne szczeliny w murze i barierkach, które się zapadają.