Kto nad Arkonkę wybrał się samochodem, ten wie, że po kilku godzinach plażowania temperatura w jego aucie sięgnie krytycznej. W jakiej nie tylko plastikowe elementy deski rozdzielczej, ale nawet kolumna kierownicy wymięka. Oczywiście, o ile postawi auto na "patelni" parkingu kąpieliska lub na sąsiedniej Polanie Czerwonej. Dlatego w poszukiwaniu cienia niektórzy kierowcy idą na całość: po leśnych trasach spacerowych wjeżdżają w las i parkują pod drzewami. Jak widać na zdjęciu, nie mają oporów przed niszczeniem zieleni. Szkoda, że to problem, który najwyraźniej umyka szczecińskim służbom porządkowym.
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK