Jest już na jednym ze społecznościowych portali. Z ponad 1700 gości i notą 4,9 gwiazdek na 5 możliwych. Jednak w realu - najprawdopodobniej dopiero w styczniu przyszłego roku ruszy… pierwsza kocia kawiarnia w Szczecinie.
Na razie jej otwarcie jest owiane tajemnicą. Wiadomo jedynie, że lokal pn. Cat Cafe zacznie działać przy ul. Duńskiej albo tam, gdzie… będą chcieli szczecinianie.
- Aktualnie trwa poszukiwanie lokalu na Cat Cafe - przyznają autorzy projektu. - Jest to zadanie niełatwe, bo musi on spełniać surowe wymogi sanepidu, a ponadto być przyjaznym miejscem dla kotów i ludzi. Są pewne opcje, ale to ostatni moment na sugestie szczecinian. Wszystkie będą wzięte pod uwagę, choć przy ul. Duńskiej mamy upatrzony lokal, który aktualnie jest faworytem.
Pierwsza kocia kawiarnia w Polsce powstała w Krakowie. Po niej - w Lublinie i Warszawie. Szczecińska byłaby kolejną, do której pielgrzymowaliby zwolennicy felinoterapii. W Cat Cafe miałyby bowiem mieszkać kawiarniane koty, czyli formalnie rzecz biorąc bezdomne. Trochę na zasadzie „domu tymczasowego". Bowiem nie tylko kawa, herbata i ciastko w towarzystwie kotów, ale misją tego miejsca miałoby być…
- Edukowanie ludzi o potrzebach kotów i ich niezwykłości. A przede wszystkim propagowanie idei adopcji zwierząt - projekt przedstawiają pomysłodawcy. - Koty nie będą atrakcją turystyczną, a gospodarzami kawiarni i to one będą w niej najważniejsze, a ich potrzeby na pierwszym miejscu!
Nad dobrostanem zwierząt bieżącą pieczę będą mieli weterynarze. Zainteresowani mogliby przygarniać kawiarniane koty, podpisując dokumenty adopcyjne. Tym samym robiąc miejsce dla kolejnych bezdomniaków w potrzebie.
(an)
Fot. Ryszard PAKIESER
