Pierwszego i drugiego stycznia kilkanaście tysięcy mieszkańców szczecińskiego osiedla Zawadzkiego nie miało energii elektrycznej.
- Czternaście godzin bez prądu na ul. Zawadzkiego i Klonowica w Szczecinie! Nie można uzyskać informacji o miejscu awarii. Co parę godzin przesuwany jest termin włączenia prądu. Brak ciepła w kaloryferach. Nie pracują windy. Starsi ludzie uwięzieni na wyższych piętrach. Mieszkania bez gazu (są takie!) bez możliwości przygotowania ciepłego posiłku. Telefony kończą swe działanie. Pomóżcie! - alarmowała jedna z czytelniczek "Kuriera".
Okazało się, że do awarii doszło w wyniku uszkodzenia kabli średniego napięcia zasilanych z Głównego Punktu Zasilającego Polmo. I nie ma ona nic wspólnego z sytuacją pogodową w mieście.
(dar)
Fot. Robert Stachnik